lutego 19, 2022

Jej bohater. Katarzyna Rzepecka.


Z Kasią jestem od samego początku. Także nie mogło tutaj zabraknąć mojej opinii na temat jej najnowszej powieści.


Kiedyś kobieta zraniła go w serce. Czy mimo to będzie w stanie otworzyć się na nową miłość?

Losy Hanny i Eryka już się kiedyś splotły: dawno temu mężczyzna uratował jej życie, ale kiedy po latach spotykają się ponownie, ona nie rozpoznaje w nim swojego wybawiciela. Hanna z kolei zbyt mocno przypomina Erykowi byłą żonę, przez co ten nie jest w stanie zapanować nad targającymi nim emocjami: pożądaniem, tkliwością, zazdrością, a nawet nienawiścią. Kiedy na horyzoncie pojawi się rywal, Eryk będzie musiał zdecydować czy ulegnie lękowi przed ponownym odrzuceniem, czy zawalczy o kobietę, którą kocha.

Przesycona zmysłowością opowieść o ludziach, którzy zagubili się w życiu i próbują na nowo znaleźć swoje miejsce na ziemi.

Eryk, Eryk, Eryk...macie czasami ochotę ubić głównego bohatera by za chwilę iść go tulić??

Właśnie tak będziecie się czuć przy Eryku. Bo ten, jakby nie patrzeć, gburowaty, ratownik górski wyzwala w czytelniku takie odczucia. I jak na pierwszy rzut oka jest on nieprzystępny. Tak po głębszym zapoznaniu się z nim odkryjecie,  że pod tą maską, kryje się ciepły, troskliwy i opiekuńczy mężczyzna, który wszelkimi sposobami stara się chronić swoje serce. I nie tylko swoje, ale o tym dowiecie się czytając tę historię. 


Mamy też Hankę. Typową dziewczynę z miasta.

Mam wrażenie, że ktoś przed tysiąca mi lat wiedział, że tędy pójdzie Malinowska i jak na złość wysypał te wszystkie kamienie. I nie rozumiem, dlaczego to sobie robię.


Jednak pewne  ,,rzeczy" popchnęły ją do zmian. I z nadmorskiej dziewczyny staje się górską kobietą. Tej dziewczyny nie da się nie lubić,  chociaż były momenty, że działała na mnie bardziej niż Eryk. Miałam przedziwne wrażenie,  że czasami Hania była aż za bardzo...

No, ale sami się o tym przekonacie.


Czytając tę książkę i zamykając oczy widziałam góry. Czułam je. Oddychałam nimi. Nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy jakie to było cudowne uczucie. Kasia pokazała miłość do gór jak i respekt. Bo góry są piękne. Każdy wie. Jednak respekt to podstawa. Nawet jak jest się Erykiem.

Chciałabym wam jeszcze napisać coś o jednym z bohaterów, który skradł moje serce,  ale nie chcę wam spojlerować. Lecz mogę wam zdradzić jedno: spośród wszystkich bohaterów spod Kasi pióra,  tych głównych i pobocznych to tego uwielbiam najbardziej.  Jestem też więcej niż pewna, że ta postać skradła nie jedno serce.

A któż to taki....cóż....Sami się przekonajcie. I dawajcie znak. Bo z pewnością jak ,,dojdziecie" do tej osoby, to będziecie wiedzieć,  że to ona.

Mam za sobą wszystkie książki Kasi i widać niebywały progres pisarski. Już wcześniej jej pióro było lekkie i przyjemne.

Lecz teraz....teraz ta lekkość aż unosi czytelnika. Czytelnik dosłownie żyje powieścią. A gdy dojdziemy do scen erotycznych,  bo takie też się w książce pojawiają to....A co wam będę pisać. Sami przeczytajcie.


Oświęci pańscy... ten facet wygląda tak, że modele z okładek magazynów dla kobiet mogą się schować. Aż nie potrafię złapać tchu, kiedy obrzucam jego sylwetkę wzrokiem. Eryk jest pięknym mężczyzną, silnym, wy rzeźbionym i cholernie seksownym. Lustruję mocne ło patki i ramiona, silne plecy, które zwężają się ku dołowi, pośladki w kształcie soczystego jabłuszka i przenoszę wzrok na długie nogi o wyeksponowanych mięśniach. Ten facet jest jak prawdziwy diament wśród klejnotów. Powinien zarabiać na swoim wyglądzie, nie miałby so bie w tym równych. Ale zaraz, wtedy oglądałyby go inne kobiety, a na to pozwolić nie mogę. Bo jest mój. W końcu. I nie ma szans, bym z którą kolwiek z nich się nim podzieliła.


Sami zobaczcie. Aż się człowiekowi robi duszno.


Lecz Jej bohater to nie tylko romans. 

To wielowątkowa, emocjonująca historia, która opowiada nam losy mężczyzny po przejściach i kobiety,  która chciała kochać.

Obydwoje uczą się siebie i uczą się ufać drugiej osobie, ponieważ i Eryk i Hania....Sami się przekonajcie.


Czy polecam??

Oczywiście,  że tak.

Jeżeli poszukujecie dobrego Hate&Love to trafiliście idealnie. Jej bohater jak na dłoni pokazuje nam, że od nienawiści do miłości tylko jeden krok.

Nawet się nie zastanawiajcie tylko zamawiajcie i czytajcie,  ponieważ warto.


I zapamiętajcie nazwisko Rzepecka, bo ona jeszcze nie raz zrobi zamieszanie w naszym wydawniczym świecie.


Kasia....czekam na losy Tobiasza. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger