Bentleya już poznaliśmy. Teraz pora na Aidena.
Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Jako że spędzali ze sobą sporo czasu, szybko się polubili - tak narodziła się wielka przyjaźń. Później jednak ich drogi się rozeszły. Aiden stał się kimś, kogo wielu szanowało i podziwiało. Był częścią odnoszącej sukcesy firmy, bogatym i interesującym mężczyzną, który nie przejmował się bzdurami. Tyle że to była maska, za którą skutecznie ukrywał swoją prawdziwą twarz. Straszliwa przeszłość, pełna przemocy i pogardy, odcisnęła na jego sercu i duszy potworne piętno.
Cami miała kuszące ciało i piękne zielone oczy. Ona, jako jedyna kobieta, zdołała przedrzeć się przez skorupę banałów i dostrzec prawdziwego Aidena. Zrozumiała, że przeznaczony jej jest właśnie ten delikatny i poraniony w środku mężczyzna. Jej oczy dostrzegały o wiele więcej, niż on chciał jej pokazać. Aiden uważał, że nigdy nie będzie wystarczająco dobry, by na nią zasłużyć, dlatego postanowił odepchnąć ją i jej uczucia. Ale Cami absolutnie nie miała zamiaru się poddać...
To, że oboje pasują do siebie, widział chyba każdy. I nie chodziło tylko o namiętność. Aiden zdawał sobie sprawę, że nie może żyć bez Cami, ale uznał, że ich związek nie ma przyszłości. Tymczasem ona zdecydowała się walczyć. O niego, o siebie, o ich miłość...
Czy masz dość odwagi, by kochać i trwać?
Cami miała kuszące ciało i piękne zielone oczy. Ona, jako jedyna kobieta, zdołała przedrzeć się przez skorupę banałów i dostrzec prawdziwego Aidena. Zrozumiała, że przeznaczony jej jest właśnie ten delikatny i poraniony w środku mężczyzna. Jej oczy dostrzegały o wiele więcej, niż on chciał jej pokazać. Aiden uważał, że nigdy nie będzie wystarczająco dobry, by na nią zasłużyć, dlatego postanowił odepchnąć ją i jej uczucia. Ale Cami absolutnie nie miała zamiaru się poddać...
To, że oboje pasują do siebie, widział chyba każdy. I nie chodziło tylko o namiętność. Aiden zdawał sobie sprawę, że nie może żyć bez Cami, ale uznał, że ich związek nie ma przyszłości. Tymczasem ona zdecydowała się walczyć. O niego, o siebie, o ich miłość...
Czy masz dość odwagi, by kochać i trwać?
Nie wiem jak jest z wami, ale mi historia Aidena podobała się o wiele bardziej niż historia Bentleya.
Bardziej złożona, bardziej emocjonalna. Generalnie lepsza.
No i sam Aiden lepszy.
Już pierwszy tom pokazał nam, że bohater ma słabość do Cami. Z wzajemnością.
Jednak tutaj mamy możliwość poznania tej dwójki, której przeszłość nie jest usłana różami.
A wręcz przeciwnie. By dojść tam gdzie są, musieli pokonać wiele przeciwności losu.
Jednak los był dla nich łaskawy i poprzez miłość ich przyjaciół, mogli się spotkać, poznać i z czasem pokochać. Jednak do tej miłości to była bardzo daleka droga, gdyż Aiden najzwyczajniej w świecie się bał. Bał się wpuścić Cami do swojego serca. Jednak ta, na całe szczęście, była upartą kobietą. Taką, która nie dopuszcza do siebie porażki.
Tak jak już wcześniej napisałam, ta historia jest o wiele lepsza niż pierwszy tom.
Czemu??
Nie wiem.
Jednak czytając tę powieść, potrafiłam bardziej wczuć się w emocje bohaterów.
Generalnie nie jest to książka z jakimś większym woow, ale czas z nią spędzony, nie był czasem zmarnowanym.
I powiem wam, że z chęcią przeczytam trzeci tom, ponieważ Maddox wydaje się bardzo interesującym mężczyzną.
Czy polecam??
W sumie to tak.
Aiden to idealna i jakby nie patrzeć, lekka lektura na zimowy wieczór, która po troszku rozgrzeje wasze serduszka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz