Jak dobrze wiecie ,,jestem" z Rivą od samego początku. Tak więc nie mogło tutaj zabraknąć recenzji tej książki.
Dziś bez zbędnej zwłoki.
Jedziemy z tym koksem.
Pamiętacie Savannah i Johnego z pierwszego tomu, czyli ,,Smak pokusy"?
To ta głośna i żywiołowa dziewczyna oraz to ciasteczko w stylu macho. Tak więc teraz to oni są bohaterami książki.
Już w pierwszej części dali czadu, więc pomyślcie co się musi dziać w odsłonie drugiej serii Smaki życia.
A dzieje sie i to sporo. I zaraz wam o tym opowiem.
Savannah Lintero myślała, że ma dobre życie. Otaczało ją grono oddanych przyjaciół, posiadała dobrze prosperujący klub sportowy i nie narzekała na brak powodzenia u mężczyzn, choć ich akurat wystrzegała się jak ognia. Czy można chcieć czegoś więcej? Nie miała jednak pojęcia, że kuzyn sprowadzi na nią kłopoty i będzie musiała sporo poświęcić, by spłacić jego długi. Jej świat wywróci się do góry nogami. Podwójne życie i piętrzące się tajemnice staną się codziennością. Nie pomoże również pożądanie, jakie czuje do irytującego i piekielnie seksownego mężczyzny, który nieźle zaszedł jej za skórę.
Czy Savannah pokona lęki i odważy się znów pokochać? Co będzie musiała zrobić, by ocalić bliskich? Smak tajemnicy jeszcze nigdy nie był tak gorzki…
Czy Savannah pokona lęki i odważy się znów pokochać? Co będzie musiała zrobić, by ocalić bliskich? Smak tajemnicy jeszcze nigdy nie był tak gorzki…
Cóż....czytając ten opis nie sposób przejść obojętnie obok tej książki.
I jak babcię kocham, uwiebiam Sav i J.
Savannah, najlepsza przyjaciółka Rii z pierwszego tomu, to bohaterka z jajami, która nie jest szarą myszką. Ooo nie. Ta dziewczyna zna swoją wartość. Wie czego chce od życia, chociaż troszeczkę się pogubiła w tym co robi. Jednak z drugiej strony rozumiem jej zachowanie. To taki typ kobiety, który nie prosi o pomoc i ze swoimi problemami radzi sobie sama. I chwała jej za to, ale wydaje mi się, że czasami trzeba umieć poprosić o pomoc.
Johnny jest właścicielem firmy ochroniarskiej i jednocześnie pracuje dla Cartera, którego mieliście możliwość poznać w pierwszym tomie.
Powiem wam, że mam co do niego mieszane uczucia. Raz miałam ochotę go przytulić. A drugi raz trzepnąć w ten głupi łeb. No mówię wam. Pewny siebie, ale nie arogancki. Dla przyjaciół gotowy na największe poświęcenie. A jak kocha to już na zabój.
Więc musicie sobie wyobrazić jego reakcję, gdy dowiaduje się, że by ratować siebie Sav robić to co robi.
Jak dalej potoczyła się ta historia?? Musicie przeczytać książkę i sami się przekonać.
Ten tom to petarda.
Jak pamiętacie już pierwszy mnie porwał.
Ale ten??
Ten sprawił, że z prędkością światła ruszałam paluszkiem na czytniku by tylko dowiedzieć się co będzie dalej. I powiem wam, że były momenty iż miałam ochotę rzucić czytnikiem o ścianę i zablokować autorkę na FB. Jednak na szczęście zrehabilitowała się i wyjaśniła wszystkie niedogodności.
Muszę się wam przyznać, że chemia pomiędzy bohaterami jest taka intensywna, że człowiekowi robi się duszno i gorąco.
I ja tak miałam.
A dodając do tego ich potyczki....Ach....
Aż brak mi słów.
Nie boję użyć się stwierdzenia, że ,,Smak tajemnicy" to najlepsza jak do tej pory książka autorki!!!!!
Z powieści na powieść robi ona szalone postępy, wiec aż się boję co będzie dalej.
A w sumie to po troszku nawet już wiem. Ale o tym napiszę wam innym razem.
Teraz musimy skupić się na Savannah i Johnnym.
Na uwagę zasługuje też fakt, że autorce w bardzo lekki sposób udało się wprowadzić do serii nowych bohaterów, których z pewnością będę chciała głębiej poznać.
Na koniec przyznam wam się, że książkę tę czytałam już kilka razy. Tak. Kilka. I za każdym razem przepadałam w niej bez reszty. I jestem więcej niż pewna, że jak dojdzie do mnie wersja papierowa, to przeczytam ją raz jeszcze.
Mam nadzieję, w sumie to i nawet pewność, że pokochacie tę historię tak samo jak i ja.
Czy polecam??
Oczywiście, że tak.
Pożądanie, namiętność, tajemnice i przyjaźń to tylko wierzchołek góry lodowej.
Ta pełna emocji historia gwarantuje wam relaks na najwyższym poziomie. I mam nadzieję, że sprawi, iż pokochacie ,,pióro" Rivy tak jak i ja.
Riva. Bardzo dziękuję Ci za zaufanie jakim mnie obdarzyłaś. I za to, że po raz kolejny świetnie się bawiłam przy czytaniu Twojej książki.
I jeszcze jedno!
Kiedy trzeci tom??
Kurcze mówiłam to już milion razy, ale powiem raz jeszcze kocham Twoje recenzje ��
OdpowiedzUsuń