marca 29, 2020

Złączeni nienawiścią. Cora Reilly. Cykl: Born in Blood Mafia Chronicles (tom 3) Patronat medialny

Co stanie się, gdy zderzą się ze sobą dwa huragany?






Już podczas czytania pierwszego tomu wiedziałam, że jak na szpilkach będę czekała na historię krnąbrnej Gianny i pewnego siebie Matteo. I doczekałam się. Całe szczęście, że wydawnictwo NieZwykłe nie kazało nam długo czekać na ten tom.
No to jedziemy z tym koksem.


Giannę i Matteo mieliśmy okazję poznać podczas czytania pierwszego tomu serii. Ona jest młodszą siostrą Ari, on natomiast młodszym bratem Luki.
Patrząc na to jak traktowane są kobiety w mafii, Gianna obiecała sobie, że nigdy nie poślubi mężczyzny którego nie kocha i który będzie członkiem mafii. Jednak pech lub los tak chciał, że wpadła w oko Matteo Vitiello. Jej ojciec obiecał jej rękę Matteo, który za nic ma słowa Gianny, że
,,Nie chcę mieć do czynienia z twoim popieprzonym światem''.  Dziewczynie udaje się spełnić swoje groźby i z pomocą Arii ucieka do Europy.
Jednak Matteo to jeden z najlepszych łowców i będzie jej szukać póki jej nie znajdzie.


 ,,Skinąłem głową. Nie zamierzałem się poddawać, dopóki Gianna nie będzie moja. Nie obchodziło mnie, czy będę musiał przeszukać cały świat, zajrzeć pod każdy kamień, wyciągać informacje z każdej pieprzonej osoby w Holandii; zamierzałem znaleźć Giannę"  


Czy Matteo dopadł Giannę? Czy zdobędzie jej serce?? Czy będzie mieć tylko jej ciało?
Na te i inne pytania odpowiedzi znajdziecie czytając tę książkę.

Jak jesteście na bieżąco z moim blogiem to z pewnością wiecie, że kocham tę serię. I miałam niebywałą przyjemność objąć patronatem medialnym również wcześniejsze tomy. Obok serii Ruthless People, którą tez mam przyjemność objąć patronatem medialnym, uważam ją za najlepszą serię mafijną. 





Zacznę od tego, że od samego początku Matteo wzbudził moją sympatię. Tego chłopaka nie dało się nie lubić. Może i jest pewny siebie, czasami nawet za, ale który facet nie byłby wyglądając tak jak on. I mając takie możliwości. Pomimo tego, że był dorosłym mężczyzną, którego inni się bali, to miał w sobie urok małego chłopca, który sprawiał, że mogłabym go nazwać wręcz uroczym.

Co do Gianny to miałam sprzeczne uczucia. W tomie pierwszym bardzo ją lubiłam. Za to w tomie, w którym grała główne skrzypce jakoś mi nie podpasowała. Jako zbuntowana nastolatka podobała mi się, ale młoda dorosła już nie za bardzo. Miałam wrażenie, że miała ona klapki na oczach. Szła do przodu nie zważając na wszystko i wszystkich innych z boku. Wydawała mi się bardzo samolubna. Z jednej strony rozumiałam jej zachowanie, ale z drugiej właśnie nie. W swoim zachowaniu była bardzo niedojrzała. No, ale cóż. Nie można mieć wszystkiego.

Ta książka już od pierwszych stron wciąga nas pomiędzy swoje kartki i nie chce puścić. Jak mafia, z której wyrwanie się graniczy z cudem. Jak czytałam ją po raz pierwszy to dosłownie wciągnęłam ją nosem. I tak samo było i tym razem. Nie mogłam się od niej oderwać. 
Autorka ma niebywały sposób na opisywanie tego wszystkiego. I pomimo, że tematy mafijne to nie jest coś o czym łatwo się pisze, to Cora Reilly sprawiła, że przez książkę się dosłownie płynie.
Historia może się wydawać przewidywalna, jednak nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
,,Złączeni nienawiścią'' to powieść, która na każdej stronie zaskakuje czytelnika. I pomimo tego, że autorka opisuje brudny i niebezpieczny świat, to zrobiła to z klasą.  Idealnie wyważona historia, która sprawia, że nie można się doczekać następnego tomu.
I pomimo, że jest to romans, to nie jest to słodko pierdząca opowieść o miłości z mafią w tle. To historia mafijna z romansem w tle. 





Czy polecam?
Oczywiście, że tak. Pod byle czym swojego logo nie daję.
Nawet się nie zastanawiajcie, tylko czym prędzej zamawiajcie tę książkę, ponieważ to petarda. 


2 komentarze:

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger