ACED. Wymarzony. Ella Frank. Brooke Blaine.

Nareszcie.







Mogę to przyznać głośno.
Nareszcie doczekałam na książkę MM na naszym rynku.
Wiem, że wychodzą Mangi o takiej tematyce,  ale książek jest bardzo mało.

Ace Locke, hollywodzki gwiazdor jest marzeniem każdej kobiety.
Jednak on woli grę do innej bramki.
Jego interesuje Dylan Prescott,  model,  którego zobaczyć można na billboardach.
Pomimo tego, że Ace już jakiś czas temu ujawnił światu swoją orientację,  to jednak ze strachu przed tym, że jego kariera może lec w gruzach, z nikim się nie związał.
Gdy obiekt jego westchnień dostaje propozycję życia,  będą grać razem z filmie,  Ace wie, że będzie bardzo ciężko. Natomiast Dylan nie ukrywa swoich pragnień. Tym bardziej, że chemia pomiędzy nimi jest namacalna.


Zacznę od tego, że to nie jest książka dla każdego.
Nie oszukujmy się. Staramy się uchodzić za ludzi tolerancyjnych,  ale nie każdemu to dobrze wychodzi. Wiedzieć, że jest książka o parze homoseksualnej,  a czytać o niej, to dwie zupełnie inne bajki.


Muszę, ale to muszę wam napisać, że napięcie seksualne i chemia pomiędzy naszymi bohaterami jest tak dobrze skonstruowana,  aż czułam,  że mogę jej dotknąć.
W wielu  ,,normalnych" książkach nie odczułam tego tak jak tutaj.
Naprawdę wielkie brawa dla autorek.

Bohaterowie bardzo dobrze  ,,zrobieni", dopracowani w najdrobniejszych szczegółach. I jednocześnie tak opisani, że nie sposób ich nie polubić.
Każdy z nich miał w sobie to coś. To coś,  co powoduje,  że człowiek ma uśmiech na twarzy.

Powiem wam, że naprawdę mało jest książek,  w których  darzę  sympatią  obydwoje  głównych bohaterów. Zawsze znajdę jakieś  ,,ale" żeby się do któregoś  doczepić.
Natomiast tutaj tego nie ma. Co, jak dla mnie,  jest naprawdę sztuką.

Co do samej książki,  to czytało mi ją się naprawdę dobrze.
Fajny, lekki styl autorek sprawia, że człowiek sunie przez kartki tej powieśći jakby  był  na lodowisku. Nawet nie zauważyłam kiedy był koniec.

Ktoś może zapytać czy nie zniesmaczyły mnie opisy seksu?
I sam fakt, że jest to książka MM.
Nie. Przecież ludzie homoseksualni to tacy sami ludzie jak hetero.
Też potrzebują uczuć i miłości.
Może powiedzieć, że to taka sama książka jak najzwyklejszy erotyk,  tylko  opowiadający  o dwóch mężczyznach,  a nie kobiecie i mężczyźnie.

Jeżeli nie jesteś osobą  tolerancyjną to od razu odradzam Ci tę powieść,  ponieważ będziesz w niej szukać samych negatywnych emocji.
A nie o to w tym chodzi.
Chodzi o to, by cieszyć i bawić się sztuką,  jaką są książki.

Czy polecam?
Oczywiście.
Ja daję tej książce mocne 8/10.
I mam cichą nadzieję,  że nasze wydawnictwa otworzą  się na ten gatunek.


                   Za egzemplarz dziękuję