maja 05, 2019

Wiele powodów by wrócić. Augusta Docher

Mówią,  że nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki.
A czy można dwa razy zakochać się w tej samej sobie ??
Takie dylematy,  i nie tylko, czekają na Was w najnowszej książce Augusty Docher  ,,Wiele powodów by wrócić"


Marcel i Dominika to bohaterowie książki Najlepszy powód by żyć.  Niektórzy powiadają,  że Wiele powodów by wrócić można czytać bez znajomości pierwszego tomu. Jednak ja się z tym nie zgadzam. Jednak to taka moja mała dygresja.
Przejdźmy do fabuły.

Dominika i Marcel tworzą fajną parę. Może i ich związek bywa burzliwy i pomimo młodego wieku swoje już w życiu przeszli to jednak razem tworzą coś fajnego.
Jednak sielanka i może trwać wiecznie.
Marcel ulega wypadkowi samochodowemu i zapada w śpiączkę.
Wszyscy jego najbliżsi,  wraz z Dominiką,  czekają na to aż się obudzi.
I kiedy nadchodzi ten dzień,  Dominice pęka serce. 💔
Marcel nie pamięta dwóch ostatnich lat. Nie pamiętam jej i tego jak się poznali.😥

Dla Dominiki zaczyna się walka o Marcela: by sobie wszystko przypomniał i by ją pokochał.
A jak to się skończy??
Tego wam nie powiem, będziecie sami musieli przydać tę książkę.

Zacznę od tego,  że tom pierwszy, czyli Najlepszy powód by żyć bardzo mi się podobał. Przeczytałam to bardzo szybko i równie szybko polubiłam bohaterów.
Tutaj jest już trochę inaczej. Tak jak w pierwszym tomie Marcel zdobył moje serduszko, tak tutaj miałam ochotę coś mu zrobić. Nie wiem czemu, ale bardzo drażniło mnie to jak Marcel się wypowiadał. Może sama już jestem za stara na taki młodzieżowy slang??

Koniecznie muszę dodać,  że bardzo,  ale to bardzo podobało mi się jak Augusta ukazała tutaj rodzinę. Jej wsparcie w trudnych chwilach. Ta relacja jest ogromnym plusem tej książki.

Dodać muszę, ze śpiączka i wszystko z nią związane jest opisane bardzo dobrze. Widać, że autorka pracę domową odrobiła na piątkę. Co bardzo się chwali. Bo nie raz czytałam książkę z takim motywem i często był on potraktowany po macoszemu.  A tutaj naprawdę wszystko jest dopięte na ostatni guzik.

Tak jak już pisałam wcześniej bardzo mnie denerwowało to jak Marcel się wypowiadał,  ale gdy przymkniemy na to oko, to z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to mój ulubiony bohater spod pióra autorki. A czytałam jej wszystkie książki.
Co do Dominiki,  to nie cierpię, ale to wręcz nie nawidzę tego imienia. Bardzo źle mi się kojarzy. I przez to nie mogłam polubić bohaterki tak jak na to zasługuje.
Wiem, że to śmieszne, ale nic na to nie poradzę. Gdyby np.nazywała się Kasia lub Jola to pewnie było by inaczej.
Jednak pomimo okropnego imienia, Dominika okazała się naprawdę spoko dziewczyną.
Może ją bym zachowała się troszeczkę inaczej w niektórych sytuacjach, ale to z pewnością kwestia wieku.

Generalnie książka podobała mi się. Ma w sobie to coś. Dodać muszę,  tak samo mi się podobała , jak i mojej młodszej siostrze,  a dzieli nas przepaść: 15 lat. No więc wydaje mi się, że trafi ona do tych starszych i jak i do tych młodszych czytelników.


Lubię Augustę i lubię Beatę.
Autorka urzeka mnie w obydwu swoich wersjach.
Mam nadzieję,  że urzeknie i was.
Bo jeżeli szukacie New Adult na dobrym poziomie to trafiliście w dziesiątkę.
Jednak będę to powtarzać na okrągło.
Koniecznie musicie najpierw przeczytać tom pierwszy.
Bo dla mnie czytanie drugiego bez znajomości pierwszego to taka musztarda po obiedzie.


   
                     Za egzemplarz dziękuję



1 komentarz:

  1. Właśnie ją otrzymałam. Lubię autorkę, choć nie znam wszystkich jej książek. Dzięki za recenzję.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger