maja 09, 2019

Biała róża, czarny las. Eoin Dempsey. Patronat medialny


W cieniu II wojny światowej zaufanie staje się największym ryzykiem dla wszystkich

Biała Róża (niem. Weiße Rose) – działająca, głównie w Monachium , od czerwca 1942 do lutego 1943 niemiecka grupa antynazistowska o orientacji chrześcijańskiej.

Czułam potrzebę wytłumaczenia tytułu, gdyż od samego początku bardzo mnie on intrygował.
Teraz gdy mniej więcej wiemy z  ,,czym to się je" przejdźmy do fabuły.
Bo moi drodzy naprawdę jest do czego. I nie mówię tu tylko o pasjonatach książek historyczny.  Bo naprawdę każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Przed dojściem Hitlera do władzy letni domek Gerberów był pełen śmiechu. Teraz, gdy Schwarzwald pokrywają grube zaspy śniegu, niemiecka dysydentka Franka Gerber została sama. Fanatyzm i przemoc,  które ogarnęły jej ojczyznę, odebrały jej ojca i brata - oraz jakikolwiek powód,  by żyć.

Przynajmniej do momentu, kiedy Franka znajduje leżącego w śniegu nieprzytomnego lotnika w mundurze Luftwaffe, z powiewającym na wietrze spadochronem. Nie chcąc zostawiać mężczyzny na pewną śmierć, zabiera go do rodzinnego,  przestronnego domku, pomimo nienawiści do reżimu, którego przedstawicielem jest nieznajomy. Ale kiedy lotnik okazuje się kimś innym, niż się wydaje, Franka rozpoczyna wyścig z czasem, by rozwikłać tajemnicę jego prawdziwej tożsamości. Wątła więź pomiędzy nimi staje się równie nierozerwalna co niebezpieczna. Gdy ściga ich Gestspo, czy mogą zaufać sobie na wzajem na tyle,  by połączyć siły w misji, która może odmienić oblicze wojny i na zawsze zmienić jej życie?


Zacznę od tego,  że to nie jest romans na tle wojny. Ta książka nie jest podobna do Tatuażysty z Auschwitz, bo już kilka takich pytań miałam.

Dodać też muszę,  że książka ta nie jest w 100% fikcją literacką, ponieważ sa tutaj wzmniaki o osobach, który żyły naprawdę. I nie mówię tu o Hitlerze,  czy też innych znanych zbrodniarzach.
Najlepszym tego przykładem będzie chłopak Franki, który zginął, założyciel Białej róży, Hans Scholl. Takich  ,,kwiatków" jest więcej.

Jednak teraz powróćmy do książki.

Książka wciąga i trzyma w napięciu. Chociaż wielu czytelników może powiedzieć, że brak w niej akcji i wielkiego WooW,  po którym będziemy zebrać szczękę z podłogi. Jednak musimy pamiętać, że ta książka opowiada o czasach wojny. W tamtych czasach ludzie mieli trochę inne priorytety.

Czytając tę pozycję współczułam France,  ponieważ przez jakieś chore pomysły jednego mężczyzny straciła ona całą rodzinę. I pomimo tego,  że miała ona kryzys, to znalezienie John'a  ,,włączyło" u niej przycisk przetrwania. Pomimo wszystkich przeciwności losu,  jakie napotkała na swojej drodze walczyła do samego końca. I można powiedzieć,  że ta walka była zwycięska.

John...w stosunku  do niego jestem obojętna.  Może podziwiam bo za to co chciał zrobić,  jednak chyba tylko to. Może dlatego,  że dla mnie był on tylko tłem dla głównej bohaterki.

W powieści tej  był też wątek bomby atomowej,  i jak dla mnie wielka szkoda,  że nie został on bardziej rozbudowany, ponieważ bardzo mnie zaciekawił.

W książce możemy przeczytać o heroizmie Franki,  i o tym, że nie każdy Niemiec był zły i ślepo wierzył w propagandę.

Ta pozycja przedstawia cały wachlarz zachowań ludzkich i wyborów jakich musieli dokonać. W sytuacji gdy zły wybór mógł oznaczać śmierć byli ludzie,  którzy pomagali innym nie patrząc na to,  że mogą zginąć.

Przyznam się wam, że po przeczytaniu książki miałam chwilę zadumy.
Powinniśmy się cieszyć, że mieszkamy w takich czasach jakie są.
Fakt,  świat nadal jest targany wojnami,  ale są one tak drastyczne jak druga wojna światowa.
Chociaż i tak nadal uważam,  że każda wojna to zło. I należy to mówić głośno.

Uważam,  że każdy,  ale to każdy powinien przeczytać tę książkę. A to dlatego,  że tematy w niej poruszane nie mogą być zapomniane.  I musimy też pamiętać o tym, że nie każdy Niemiec był zły i ślepo wierzył w bzdurą gadaninę Hitlera. Ta powieść pokazuje nam takie zachowania ludzkie,  które w dzisiejszych czasach nie są chlebem powszednim.

Moi drodzy.  Kupujcie i czytajcie tę książkę. I nie ważne czy jesteście pasjonatami historii czy też nie. Musicie ją przeczytać by przeczytać piękną powieść o heroizmie I nadludzkim wysiłku na jaki ludzie w tamtych czasach byli narażeni.


           
                     Za egzemplarz dziękuję


1 komentarz:

  1. Bardzo lubię takie powieści. Uwielbiam...Po nich zawsze pozostaje wiele smutku, zaduma, ale trzeba pamiętaą o tamtych okrutnych czasach...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger