kwietnia 03, 2019

Samobójca. Agnieszka Ziętarska

Od razu wam się przyznam, że po książkę sięgnęłam tylko ze względu na tytuł. Bo opis może i ciekawy,  ale z lekka mnie odstraszył. Wiecie,  ja i fantasy to nie jest dobre połączenie.
No, ale cóż. Nie można mieć wszystkiego.
I może kiedyś przekonam się do tego gatunku literackiego.
Jednak mniejsza o to.
Przejdźmy do fabuły.
Główna bohaterka, Flora,  to zwykła dziewczyna,  która niczym szczególnym nie wyróżnia się z tłumu. Jak każdy ma swoje smutki i problemy. Jej, jest brat. A raczej jego brak. Zginął on w wypadku samochodowym,  o co Flora się oskarża,  uważając, że to jej wina. Można powiedzieć,  że stacza się w rozpacz. Nie chce od nikogo pomocy. A jednocześnie nikt nie jest jej w stanie pomóc. I wtedy pojawia się Felis. Staje on na drodze głównej bohaterki. Uczęszczają razem do szkoły. Jednak ma on misję: chce za wszelką cenę zapewnić jej bezpieczeństwo.

Nie będę się dalej zagłębiać w fabułę,  bo to nie ma sensu.
Od siebie mogę tylko dodać, że Samobójca to pierwszy tom serii.
Z jednej strony czytało mi się ją bardzo lekko. Jednak z drugiej jest wątek paranormal.  A każdy kto mnie zna wie,  że takie połączenie w moim przypadku jest dosyć sprzeczne. Nie przepadam za tego typu książkami. I czyta mi się je bardzo ciężko, chociaż są wyjątki od tej reguły: Tolkien,  Harry Potter oraz Amy Harmon w wersji fantasy. 
Jednak nie jesteśmy tu po to by czytać o tym czy lubię fantasy czy nie.
Wróćmy więc do książki.
Tak jak napisałam wcześniej Samobójcę czytało mi się dobrze.
Autorka ma naprawdę  ,,sympatyczne" pióro i jednocześnie jakąś lekkość w pisaniu,  której nie umiem opisać i określić.
A skoro to było fantasy,  które dobrze mi się czytało to musi już coś znaczyć.
Ogromny plus za autorki, że ten wątek poprowadzony jest bardzo subtelnie. Delikatnie. I może dlatego wciągnęłam się tą pozycję. Chociaż przyznam wam się bez bicia,  że czytałam ją na raty. Co w moim przypadku jest dosyć dziwne.
I długo też zbierałam się do tej recenzji,  ponieważ musiałam sobie wszystko w głowie ułożyć.

Powiem wam, że pomysł pisania książki z dwóch perspektyw był bardzo dobry,  tym bardziej,  że czytelnik może się dowiedzieć co siedzi w głowie obojgu bohaterów. Tym bardziej, że w swojej powieści autorka porusza ważne problemy społeczne dotykające współczesną młodzież.
Dodam tylko, że akcja w całej książce prowadzona jest naprawdę dynamicznie. Nie sposób się tutaj nudzić.

Wiem, że ta recenzja jest chaotyczna. Jednak ja też się tak teraz czuję.
Książka jest dobra. Dla miłośników Fantasy może będzie i bardzo dobra, ale.....
No właśnie to  ,,ale" na które nie znam odpowiedzi.

Jednak pomimo wszystko i tak sięgnę po następny tom, ponieważ jestem bardzo ciekawa jak rozwinie się cała historia.
No i troszkę polubiłam bohaterów.
A o to właśnie chyba w tym wszystkim chodzi.

No więc moi drodzy czytajcie. Sami musicie wyrobić sobie opinię.
Jednak mam cichą nadzieję,  że będzie ona pozytywna.

               Za egzemplarz dziękuję

7 komentarzy:

  1. także tego, omijamy :) Zdecydowanie nie jest to tytuł dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czasem po przeczytaniu książki powstaje właśnie to ale.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście tytuł szokujący, ale może o to chodziły by zainteresować czytelników...

    OdpowiedzUsuń
  4. Od fantastyki wymagam naprawdę dużo, a to wydaje mi się być chłamem :p Może i nie powinnam tak twierdzić, bo nie czytałam, ale polska autorka i taka fabuła... nie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty i fantasy to level hard. No wiec logiczne, że dla Ciebie książka musi mieć w sobie totalne coś. Ja dopiero raczkuję z tym gatunkiem, pewnie z czasem też będę bardziej wymagająca.

      Usuń
  5. Zaciekawiłaś mnie, myślę, że sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger