stycznia 04, 2019

Krople deszczu, czyli historia o tym jak poznałam mojego książkowego męża.

Krople deszczu są debiutem na naszym rynku autorki Kathryn Andrews.  I tak szczerze, to powiem wam,  że jest to idealna książka na debiut,  ponieważ ma ona w sobie wszystko by stać się bestsellerem .




A teraz przejdźmy do fabuły.
Krople deszczu opowiada historię Drew,  najstarszego z braci Hale,  będziemy mieć jeszcze historię Beau i najmłodszego z całej trójki Matta,  i Ali.

Drew jest odnoszącym zwycięstwa pływakiem, który jest popularny w szkole i każda dziewczyna chce z nim być, a każdy facet chce być nim, ale ma on swoje sekrety, jego życie jest dalekie od idealnego,  ponieważ ojciec znęca się nad całą rodziną psychicznie i fizycznie.



"Dziewięćdziesiąt pięć procent dnia muszę nosić maskę, żeby ukryć prawdę. Nikt tak naprawdę nie chce poznać prawdy, prawda jest brzydka i każdego dnia czuję się brzydki".



Ali jest tancerką, która po śmierci matki, razem z ojcem przeprowadza się na wyspę Anny Marii i próbuje zacząć wszystko od nowa.
Już pierwszego dnia pobytu na wyspie Ali poznaje Drew, i pomimo tego iż nic o sobie nie wiedzą,  zaczyna ich łączyć intensywna więź.

,,Na moment zapada między nami cisza, w trakcie której nieznajomy sprawdza moją reakcję. Znów przygryza dolną wargę, by się nie roześmiać,  ale to nie działa. Jego uśmiech jest zaraźliwy i czuję,  jak kąciki ust zaczynają mi drżeć."

Obydwoje żyją z dnia na dzień, starają się iść do przodu,  i zapomnieć o tym co złego dzieje się w ich świecie, o tym jak złe karty dał im los.
Naszą dwójkę zaczyna łączyć przyjaźń,  która z czasem przemienia się w coś głębszego.
Ich historia nabiera rozpędu,  pomimo wszelkich kłód rzucanych im pod nogi przez życie.
Obydwoje też odliczają. Ali liczy dni momentu,  gdy jej świat się zawalił,  czyli od śmierci mamy. Drew natomiast liczy dni do zakończenia szkoły, i pozostawienia za sobą swojeg dotychczasowego życia.

Nie będę wam więcej pisać i spojlerować,  ponieważ musicie sami koniecznie sięgnąć po tę książkę.

Ta historia jest cudowna. A ja jestem totalnie zakochana w braciach Hale,  ale to Drew jest moim ulubieńcem  ❤ i książkowym mężem. I to oficjalnie,  dostałam go od autorki,  więc możecie wzdychać,  ale z daleka  ☺😋😉😉
Ten chłopak pomimo młodego wieku przeszedł w swoim życiu tak wiele okropnch rzeczy,  że momentami miałam ochotę wejść do książki i go przytulić.  Naprawdę. A wiecie co jest najgorsze. Iż raniła go osoba,  która powinna kochać dziecko miłością bezgraniczną,  i akceptować to takim jakim jest,  czyli jego ojciec.  Dosłownie aż miałam łzy w oczach jak Drew opowiadał swoją historię Ali.
No właśnie. Ali. Ta dziewczyna ta skarb. Pomimo tego wszystkiego co przeszła w życiu. I pomimo tego,  że była samotna, to była tak pełna ciepła i empatii,  że sama miałam ochotę z nią się zaprzyjaźnić. Stawiała wszystkich ponad siebie. Starała się myśleć o każdym, a dopiero na samym końcu o sobie. Nie dziwię sie chłopcom Hale, że bardzo szybko zaczęli traktować Ali jak rodzinę, ponieważ ta dziewczyna ma w sobie mnóstwo miłości,  której wystarczy dla każdego. Wystarczy popatrzeć na relację,  która łączyła ją z Beau. Była to prawdziwa przyjaźń oparta na zrozumieniu i zaufaniu, a jednocześnie pełna humoru,  gdyż większość ich spotkań była naprawdę zabawna.
Czytając tę książkę czułam złość,  smutek i radość. I teraz sobie tak myślę,  że to co spotkało tę dwójkę może spotkać każdego z nas,  naszych znajomych, sąsiadów,  czy też ludzi,  których codziennie mijamy na ulicy. I to jest naprawdę smutne. A najgorsze jest to,  że Drew wstydząc się tego wszystkiego co się dzieje w jego czterech ścianach nikomu o tym nie powiedział.

Podsumowując,  Kathryn Andrews stworzyła epicką historię o miłości,  zrozumieniu oraz akceptacji. Każdy z nas mógłby znaleźć się na miejscu głównych bohaterów,  i chyba to jest w tym najpiękniejsze. To, że ta książka jest taka realna. Taka prawdziwa, że czasami aż to boli.
Więc kochani. Nie zastanawiajcie się długo i czym prędzej zastanawiajcie tę książkę,  ponieważ jest FENOMENALNA.
I powiem wam, że następny tom też jest fantastyczny. Autorka naprawdę trzyma poziom.

                   Za egzemplarz dziękuję:

12 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Z pewnością zakupie i przeczytam książkę. Mówisz, że Drew jest Twoim mężem?? Może i ja znajdę w tej książce swojego małżonka. ������

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam całą serię i jest przepiękna. Moim ulubieńcem jest Beau. Skradł moje serduszko.
    Miło, że książka Ci się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastcznie, że książka wywołała u Ciebie takie emocje. Aż widać to w tej recenzji. Abyś częściej trafiała na takie pozycje książkowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialna recka. Napisana od serce. Widać, że książka wywarła na Tobie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazwyczaj nie sięgam po takie książki, bo boję się, że autorzy przesadzą z dawką miłością. Jakoś nie lubię nadmiernego cukru. Ale po Twoich zachwytach stwierdzam, że może warto kopnąć uprzedzenia w du...szę i dać się ponieść wyobraźni Kathryn Andrews? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra recenzja, na tyle mi się spodobał Twój opis, że koniecznie muszę sięgnąć po lekturę. Dodatkowo okładka bardzo mi się spodobała :) a ja na oprawę również zwracam uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  7. We współczesnym świecie mało już pozostało miejsca na akceptację drugiego człowieka, a to przecież niezwykle cenna cecha, chęć wsłuchać się w innych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisana recenzja ;) Widać że książka zrobiła na tobie wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Drew jest uroczy. :)

    Obserwuję bloga! :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziel się mężem. Po przeczytaniu tej książki znalazłam ją w bibliotece i pokochałam z całego serduszka. Drew jest uroczy. Jednak najbardziej czekam na historię Beau. Czuje, że będzie się działo.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger