września 13, 2022

Król popiołów. Ludka Skrzydlewska.


Wielki powrót Ludki Skrzydlewskiej.
I to jaki.
Zaraz się o tym przekonacie. 

Śledztwa w mieście grzechu bywają bardzo niebezpieczne. Ale niezwykle fascynujące!
Tajemnice rozwiązuje zawodowo… Tyle że własne uczucia są zwykle najtrudniejszą zagadką
To miało być łatwe, rutynowe zlecenie. Dla Everly Chance, prywatnej detektyw przyzwyczajonej do pracy na krawędzi prawa w najbrudniejszych zakamarkach Las Vegas, śledzenie niewiernej żony jest jak niedzielny spacer.
Jednak nie tym razem. Bo tym razem wszystko układało się źle ― doszło do podwójnego morderstwa, a dziewczyna, z prowadzącej śledztwo, stała się ściganym przez zabójców świadkiem. Tylko że Everly Chance nie jest typem osoby, która biernie przyjmuje na siebie rolę ofiary i grzecznie pozwala się zastrzelić… Przeciwnie, kobieta rozpoczęła własne dochodzenie, by ustalić, kto na nią poluje.
Tropy prowadzą do Arthura, męża zamordowanej, potężnego i wpływowego organizatora nielegalnych walk. Najwyraźniej nie zamierzał zbyt głęboko przeżywać żałoby. Przeciwnie, wykazywał żywe zainteresowanie atrakcyjną panią detektyw, daleko wykraczające poza sprawy zawodowe. Dokąd wspólnie dotrze tych dwoje?
Oto trzecia powieść z emocjonującego cyklu Królowie Vegas. Także tym razem spodziewaj się wciągającej akcji, niespodziewanych wybuchów namiętności, dużej szczypty erotyki i głęboko skrywanych sekretów!

Cóż...
#ludkoweLove 
Chyba nic więcej nie muszę wam pisać.
Ludka znowu to zrobiła.
Znowu powaliła mnie na kolana.
Bo wiecie. 
To co się tutaj dzieje.
Łooooo panie. 
Arthur i Everly to najlepiej wykreowane Ludkowe postacie.
Jezusicku dajcie mi takiego Arthura. 
Nie wypuscilabym faceta z rąk.
Zdecydowany.
Stanowczy.
Jednak, moim zdaniem,  ma w sobie troszkę chłopięcego uroku.
Co sprawia, że nie sposób mu się oprzeć 

A teraz Everly.  Moja ulubienica.
Ludka Skrzydlewska ma to do siebie, że każda jej kobieca bohaterka to silna postać.
I tak samo było i tym razem.
Everly zna swoją wartość.
Wie, że jest najlepsza w tym co robi.
Jej upór i determinacja robią wrażenie.

Także wiecie. Bohaterzy: miodzio.

Ludka Skrzydlewska po raz kolejny po mistrzowsku wodziła nas za nos. Po raz kolejny napisała coś, od czego trudno się oderwać. Ja nie mogłam. 
Czytając tę książkę przeżywałam wszystko razem z bohaterami. Kibicowałam im. Dopingowałam ich. By jednocześnie zrugać ich w myślach za to, że robią coś nie po mojej myśli. A było tak dosyć często.
Ja dosłownie żyłam tą powieścią. 



Król Popiołów to z piętnasta książka Ludki, którą miałam okazję czytać. I za każdym razem zastanawiam się kiedy autorce powinie się noga. Bo ile można pisać tak dobrych książek??
Raz, dwa, ale piętnaście??
Ludka, nie wiem jak Ty to robisz, ale nic w swoim pisaniu nie zmieniaj. 
Jak zaglądacie tutaj to wiecie, że bardzo sobie chwalę warsztat pisarski Ludki. I tym razem jest tak samo.
Król grzechu jest FANTASTYCZNIE napisany. Pod względem fabularnym i stylistycznym. A to ważne, bo co z tego, że historia jest dobra, jak nie można jej przeczytać, bo jest błąd na błędzie. Tutaj tego nie ma.
Język, styl, kurczaki...wszystko. Wszystko jest ideolo. 
Już nawet nie będę pisać o fabule, bo ta...klękajcie i wielbcie Ludkę, ponieważ...WARTO.

Pomimo wszystko muszę wam napisać o tym, że była to jedna z najgorszych do napisania dla mnie opinii.
A czemu?
Cóż...
Bo to Ludka.
Kobieta Midas, która czego nie napisze,  to zamienia się to w bestseller.
No i ile razy można pisać słodko-pierdzące opinie?
Wychodzi na to, że w przypadku Ludki, zawsze.
A wróćcie na monet.
Ta książka ma minus.
Jeden.
Przeogromny.
Jest ona zdecydowanie za krótka.
Jakby miała kilkaset stron więcej to byłby luksus.
No, ale wiecie sami.
Nie można mieć wszystkiego. 

Powiem wam, że czytałam tę powieść na raty.
Dawkowałam sobie emocje,  ponieważ nie chciałam skończyć przygody z Arthurem i Everly.
A jak tylko skończyłam ją czytać, to miałam takie: Już? Czemu to już koniec.
W sumie czytanie na raty nic nie dało,  bo przez tę książkę się dosłownie płynie.
Czytasz i czytasz i czytasz. 
Bo gdy tylko skończysz jeden rozdział od razu masz ochotę zabrać się za drugi, by tylko zobaczyć co takie Ludka wymyśliła.

Także moi drodzy. 
Czy polecam??
Oczywiście, że tak. Przecież pod byle czym swojego logo nie daję. 
A tak na poważnie. Król Popiołów to historia idealna na jesienny wieczór. Wyraziste postacie, ciekawa fabuła, która zaciekawi nawet najwybredniejszego czytelnika. 
Także zamawiajcie i czytajcie.


1 komentarz:

  1. Dzień dobry
    Teraz i ja chcę przeczytać. Szybciej nie planowałam, ale po takiej opinii to co mi pozostaje.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger