grudnia 13, 2021

Złączeni Krwią. Antologia. Cora Reilly


Jak wiecie lubię Córę Reilly i lubię antologię.
Także nie mogło tutaj braknąć kilku słów o najnowszej książce autorki. 
Także jedziemy. 

"Antologia Złączeni krwią" jest jest zbiorem zarówno krótkich, jak i dłuższych historii z życia bohaterów „Born in Blood Mafia Chronicles”. Wśród tych pierwszych pojawią się teksty dotyczące następujących bohaterów:

Aria i Luca Złączeni honorem,
Liliana i Romero Złączeni pokusą,
Growl i Cara Złączeni zemstą.
A także bonusowe opowiadanie z narodzin Amo, syna Arii i Luki.
Ponadto pojawi się opowiadanie poświęcone nowej parze – Mauro i Stelli – z motywem zakazanego związku oraz przybranego brata. Autorka zapowiedziała rozwinięcie ich historii w jednej z kolejnych książek.

W antologii można znaleźć też dłuższy tekst poświęcony Matteo i Giannie ("Złączeni nienawiścią").

Przyjemnie było powrócić do naszych mafijnych znajomych z Nowego Jorku. 
Możecie płakać,  że opowiadania to mało,  że chcecie więcej Arii czy też Gianny,  ale jak dla mnie taka antologia to był strzał w dziesiątkę. 
Książka o każdej parze to, przynajmniej dla mnie, za dużo. A tutaj mamy wgląd w ich życie na kilkunastu bądź kilkudziesięciu stronach.


Zacznę od najlepszego jak dla mnie opowiadania.
Matteo i Gianna, czyli para z piekła rodem. Para, która mnie pozytywnie zaskoczyła. Ich historia była smutna i jak na Corę,  bardzo realna. To co ich spotkało może się zdarzyć każdemu z nas. No, może nie wszystko, ponieważ w naszym kraju obowiązują pewne ograniczenia prawne. No, ale nie spotkaliśmy się tutaj, żeby osądzać nasz system  ,,sprawiedliwości".
Spotkałam się z opiniami,  że Gianna nie jest prawdziwą kobietą,  bo nie chce mieć dziecka. Wiecie co?? Troszkę mnie to zdziwiło. Czy miarą kobiecości jest to ile  ,,maszynek do kup" wydalimy swoją waginą?? Chyba nie.
Mnie bardzo cieszy,  że Cora Reilly poprowadziła fabułę właśnie tak. Fikcja fikcją,  ale odrobiną realizmu też jest potrzebna.


W ,,swoim" opowiadaniu Gianna i Matteo dojrzewają bardziej niż w  ,,swojej" książce. I cieszy mnie to. Z niedojrzałych, emocjonalnie osób,  stają się dojrzałymi ludźmi,  którzy mają naprawdę poważne problemy. I muszą sobie z nimi poradzić. I z ich konsekwencjami.

W antologii spotkamy też Arię i Luce. I wiecie co, pomimo tego, że ich historia była słodko-pierdząca i pachnąca watą cukrową to z niebywałą przyjemnością spotkałam się z nimi. Luca nic się nie zmienił. Nadal bezwzględny i twardy, lecz dla Arii słodki jak cukierek.
Za to Aria nie jest już tą kobietą z pierwszego tomu. Zmieniła się. Dojrzała. Stała się kobietą,  która wie czego chce od życia i od swojego męża.  I bierze to. Czerpie z życia pełnymi garściami. Na tyle ile pozwala jej świat, w którym żyje.

Pojawiają się tutaj też Growl i Cara ze Złączeni zemstą. I chociaż ich historia była słodziutka,  to muszę wam powiedzieć,  że wyjątkowo mi się podobała, a to dlatego, że od samego początku polubiłam tę parę. 

Liliana i Romero ze Złączeni pokusą też mają swoje pięć minut.
I oni nic a nic się nie zmienili.
Tam to jest tyle słodyczy, że może zemdlić, ale cóż...taki ich urok.

No i Mauro i Stella.  Czekałam na nich. I marzę o tym, aby ich historia została rozbudowa,  ponieważ...cóż...Nic wam pisać nie będę. Sami się przekonajcie.

Ktoś może pomyśleć,  że po tylu książkach Cora się wypaliła. Według mnie nic z tego.
Nadal z przyjemnością zagłębiałam się w wykreowany przez nią świat. I nie mogę się doczekać następnych tomów. 

Czy polecam??
To Cora Reilly,  więc chyba więcej pisać nie trzeba.
Zamawiajcie i czytajcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger