lutego 12, 2020

Wczorajsza róża. Daria Rajda



Powiem wam, że wzięłam się za tę książkę w ciemno.  Może źle to mówi o mnie, ale wcześniej  nie słyszałam o autorce,  jednak niebywałym zbiegiem okoliczności trafiłam na jej post.
I pomyślałam sobie, że dam jej szansę.  Zaraz się przekonacie co z tego wyszło.



Magda i Krzysiek.
Dwie zupełnie inne osoby.  Dwa różne charaktery.
Ona spokojna, stateczna dziewczyna.
On jest jej zupełnym przeciwieństwem.
Jednak  jeden pokój. Jeden zakład. Jedno kłamstwo. To wszystko może uruchomić tak dużą lawinę wydarzeń, że pomimo najszczerszych części nie będą w stanie jej zatrzymać.
Czy ta dwójka jest w stanie przetrwać to co szykuje dla nich los ?
Czy mogą uratować siebie nawzajem??

Na te i jeszcze inne pytania odpowiedzi znajdziecie czytając tę książkę.

Wiem, że  nie zdradziłam za dużo z fabuły tej książki, ale nie chodzi o to, żeby streścić wam całą książek. Chodzi o emocje jakie wywołują ksiązki.
A ta wywołuje ich sporo.

Powiem wam, że lubię debiuty,  ale jednocześnie bardzo się ich boję.
Jednak autorka stanęła na wysokości zadania. Styl książki jest lekki i spójny. Chociaż nie obyło się bez drobnych błędów, jednak nie są one rażące. I nie rzucają się w oczy. Poza tym musimy wziąć pod uwagę,  że to debiut, więc na niektóre rzeczy można przymknąć oko.

Jednak mniejsza o to.  Wróćmy do fabuły.
Przyznam się wam bez bicia,  że momentami nie rozumiałam postępowania  głównej bohaterki, ani motywów jakie nią kierowały. Polubiłam tę dziewczynę,  jednak miałam ochotę ją udusić, lub porządnie nią potrząsnąć.
Krzysiek....temat rzeka.
Raz go lubiłam. Raz nie. I tak ciągle.
Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić czy jest on moim faworytem czy też nie.
No i jest jeszcze Klara.
Łoooo Panie. Nawet nie będę się wypowiadała na jej temat, ponieważ leciałyby same epitety.

Na pierwszy rzut oka ta powieść może wydawać się banalna. A motyw oklepany. Wręcz  nudny. Jednak nic bardziej mylnego. W tej książce nie znajdziecie nudy. Ani oklepanych motywów. Czytanie jej to przyjemność, ponieważ akcja w tej powieści nie pozwala nam na monotonię. W książce dzieje się bardzo dużo,  czasami miałam wrażenie,  że  za dużo.  Jedbak to tylko moje odczucie. Wasze może być zupełnie inne.

Czy polecam?
Tak, gdyż książka ma potencjał.
No i jeszcze to zakończenie....
Ale o tym będziecie musieli przekonać się sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger