Nareszcie. Jestem więcej nic pewna, że każda osoba, która przeczytała pierwszy tom tej serii ,,Złączeni honorem" nie mogła się doczekać drugiego tomu.
I mamy to. Nastała ta wiekopomna chwila.
Może już poznać losy Dantego i Valentiny.
Tak moi drodzy. Drugi tom nie jest o Mateo, ale spokojna wasza potargana.
Ten narwany facet będzie bohaterem trzeciego tomu.
Dante Cavallaro od czterech lat jest wdowcem. Jednak teraz, kiedy ma zostać donem, potrzebuje żony.
Jego wybór pada na Valentinę, która również jest wdową. Jednak jej małżeństwa nie można zaliczyć do udanego. Valentina poślubiła Antonia tylko dlatego, żeby pomóc mu ukryć prawdę: Antonio był gejem. I na dodatek zakochany w kimś spoza ,,rodziny".
Valentina boi się teraz, że prawda wyjdzie na jaw, gdyż jej małżeństwo nigdy nie zostało skonsumowane.
Jednak Dante nadal zakochany w swojej zmarłej żonie, nie ma w planach wyjawnienia jej sekretu, ponieważ nie zamierza z nią sypiać.
Jednak Valentina ma w planach zdobyć serce Dantego i poczuć się kochaną, tak jak mąż powinien kochać żonę.
Jak potoczą się losy tej pary??
I czy Val zdobędzie zimne serce Dantego??
O tym przekonacie się czytając tę powieść.
Zacznę od tego, że czytając historię Dantego, to właśnie tak wyobrażałam sobie młodego Vito Corleone z filmu i książki o tym samym tytule ,,Ojciec chrzestny".
Zimny, niedostępny, wyrachowany, arogancki, lojalny i obiektywny. Jednocześnie dbający o to ,,co jego".
Taki właśnie jest Dante. Jestem pewna, że każda kobieta po przeczytaniu tej książki przez chwilkę sama chciałaby mieć takiego Dante tylko dla siebie.
Wszyscy milczymy, ponieważ
jesteśmy związani honorem i obowiązkiem...
Valentina to bardzo wyrazista bohaterka. Pomimo młodego wieku przeszła w swoim życiu naprawdę dużo. I dużo też widziała. Twarda, zaradna, uparta i lojalna, malutkimi kroczkami zadomawia się w życiu Dantego. I w jego sercu.
Ta książka już od pierwszych stron wciąga nas pomiędzy swoje kartki i nie chcę puścić. Jak mafia, z której wyrwanie się graniczy z cudem.
Jak czytałam ją po raz pierwszy to dosłownie wciągnęłam ją nosem. I teraz było tak samo. Nie mogłam się od niej oderwać.
Autorka ma niebywały sposób na opisywanie tego wszystkiego.
Pomimo, że temat mafii nie należy do najłatwiejszych to jednak Cora Reilly sprawiła, że przez książkę się płynie.
Niby historia może się komuś wydawać przewidywalna, jednak nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Ta powieść na każdej stronie zaskakuje czytelnika. A są takie sytuacje, że można zrobić tylko WTF.
Pomimo tego, że autorka opisuje brudny i niebezpieczny świat to zrobiła to z klasą. Idealnie wywarzona historia, która sprawia, że czytelnik nie może się doczekać na trzeci tom.
Śmiało całą tę serię mogę nazwać: NAJLEPSZĄ MAFIJNĄ SERIĄ jaką czytałam. A dodać muszę, że uwielbiam motyw mafii w książkach i jestem bardzo wymagającym czytelnikiem, który ma już za sobą bardzo dużo takich książek.
A powracając do książki.
Jak dla mnie jest REWELACYJNA. Śmiem przyznać, że nie ma w niej żadnych minusów. Według mnie jest idealna.
I pomimo, że to romans, to nie jest to słodko pierdząca opowieść o miłości z mafią w tle.
To historia mafijna z romansem w tle.
Reasumując.
Cora Reilly stworzyła coś epickiego, fantastycznego. Coś co na długo pozostanie w mej pamięci. Coś co będę polecać zawsze i wszędzie.
Złączeni obowiązkiem to jedna z najlepszych książek jakie miałam okazję czytać w tym roku.
Może nie zepchnie z pierwszego miejsca Anioła z Auschwitz, ale możliwe, że zdobędzie pudło w podsumowaniu 2019 roku.
A więc moi drodzy. Nawet się nie zastanawiajcie tylko czym prędzej zamawiajcie tę książkę.
A teraz czekamy na historię Gianny i Mateo.
Mówię wam, że tam też się dzieje.
Interesująca recenzja i bardzo ciekawie piszesz :D
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG