O tym jak Jack Frost podbił moje serce, czyli Bracia Slater w odsłonie piątej. Damien.

Damien Slater był przyczyną każdej złej rzeczy w życiu tych, których kochał najbardziej. Decyzja, którą podjął, kiedy miał zaledwie piętnaście lat, zniszczyła życie jego braci i nic nie mógł zrobić, aby zmienić to, co przeżyli. Rujnowanie ich boli, ale zrujnowanie jedynej kobiety, która chciała go przez więcej niż jedną noc, zraniło  go o wiele więcej. 


Ucieczka pomogła Damienowi wyzdrowieć, a powrót do Irlandii tylko spowodował ból Allany. Ból, który zamierzał wykorzenić i zastąpić pasją, o której wiedział, że oboje dzielili. Złamanie jej murów nie było jedynym wyzwaniem, przed którym stanął Damien. Ktoś inny miał własne plany, a jego intencje nie dotyczyły fizycznej zemsty, ale coś znacznie gorszego. 

Damien ceni przede wszystkim Allanah,  a to co Damien ceni,  o to walczy.

Damien Slater, ostatni z braci, jednak  moim zdaniem,  chyba najlepszy z całej tej zwariowanej piątki. 
Jak wiemy z poprzednich części Damien i Allanah  mieli swój moment,  jednak nic z tego nie wyszło. Blond bliźniak wyjechał do Nowego Jorku, a Alannah żyła w Irlandii swoim życiem.

Jednak Damien powrócił i postanowił o nią walczyć pomimo tego,  iż Allanah i jednego z braci Collins, Dantego, łączy związek,  który oparty jest jednak tylko  na seksie, ponieważ w ten właśnie sposób stara się ona zapomnieć o Damienie.

Nasi bohaterowie po ciężkim początku postanawiają dać sobie szansę,  i powoli rozwijać to co było, i jest między nimi.

Tylko,  że Alannah nadal nie wie co się dokładnie stało kilka lat temu i czym dokładnie zajmowali się bracia Slater.  Jednak w jej życiu pojawia się ktoś, kto postanawia wyjawić jej prawdę. A robiąc to ma ukryty pretekst: chce zranić Damienia.

Żeby dowiedzieć co się dokładnie stało będziecie jednak musieli poczekać do polskiej premiery tej książki, gdyż ja wam więcej nie powiem. A naprawdę jest na co czekać. Mam nadzieję,  że Wydawnictwo Kobiece nie będzie wam kazało czekać na ten tom bardzo długo. 😉

Powiem wam,  że z początku bałam się tego tomu,  gdyż obawiałam się,  że autorka nie będzie miała pomysłu na Damienia. 

Jednak powiem wam,  że po przeczytaniu tej historii,  Damien stał się moim ulubieńcem.

A akcja z gwiazdką sprawiła, że nie ma takiej siły żebym podzieliła się z nim kimś innym.

Bohaterowie tej historii dojrzeli,  już nie są dzieciakami,  tylko dorosłymi osobami,  które układają sobie życie. Ta część wydaje się być najbardziej przemyślana przez autorkę.  Widać,  że chciała ją zakończyć w dobrym stylu, ponieważ w mojej opinii jest to książka najbardziej dopracowana ze wszystkich Braci Slater.  O historii opisanej w tomie Alannah nie będę wam pisać,  bo moim zdaniem jest zbędna i napisana na siłę. Na tę powieść L. A. Casey nie miała pomysłu i to widać,  ponieważ jest ona pełna zbędnych zapychaczy, a niektóre sceny są dosłownie ,,z księżyca".

Jednak powróćmy do przyjemności 😊

Pomimo tego,  że głównym bohaterem jest Damien to powiem wam,  że momemt,  który zmiażdżył moje serce należy do Aleca i tego co kiedyś się z nim stało. Po dowiedzieniu się pewnej rzeczy z jego życia,  naprawdę podziwam tego faceta i to jak idzie przez świat, czerpiąc z niego to co najlepsze.

Można powiedzieć,  że ta książka daje nam pełen wachlarz emocji. Od płaczu,  przez złość, po niekontrolowane wybuchy śmiechu,  bo jednak to bracia Slater , a oni nie pozwolą nam się nudzić.

Jak tylko zabrałam się za tą historię to nie mogłam się od niej oderwać. Pomimo później godziny czytałam do ostatniej literki,  i mam nadzieję,  że jak tylko u nas zostanie wydana ta książka, to i wy nie będziecie się mogli od niej oderwać.

I od razu was ostrzegam: Damien jest mój,  i nie będę się nim dzielić!!😊🤗

               Za egzemplarz dziękuję