wtorek, 4 stycznia 2022

Przeznaczeni. Emilia Szelest


Emilia Szelest.
Autorka, która nie gości tutaj zbyt często,  ale jak już tu wpada, to robi dużo hałasu. Tego pozytywnego oczywiście. 
Zaraz się przekonacie czy w przypadku Przeznaczeni będzie tak samo.

Czy przeszłość może mieć znaczenie?

Adriana Wenberger wraca do Great Falls po śmiertelnym wypadku rodziców. Od tego momentu zaczynają ją dręczyć koszmary o własnej śmierci. W każdym z nich pojawiają się mężczyźni bez twarzy. Pewnej nocy kobieta śni o Davidzie, z którym łączą ją zażyłe relacje, jednak nie ma pojęcia, kim jest mężczyzna. Kiedy spotyka go na farmie, nie może uwierzyć, że David istnieje naprawdę.

Sny nabierają tempa, a ich znajomość staje się coraz bardziej intrygująca dla obojga.

O bosze....o bosze....o bosze...
Nie wiem co napisać.
Przepiękna historia,  którą zapamiętamy za długo. Jak babcię kocham.
Najpierw skusiła mnie okładka.
Opis wprawił w osłupienie.
Lecz treść??
Treść wywaliła mnie z kapci.
Jezusicku.
Nie wiem czy trafiłam na taki okres w swoim życiu,  czy może to ta książka.
Ale spłakałam się niemiłosiernie.
Dosłownie czułam tę powieść całą sobą. 
I dzięki autorce uwierzyłam z bratnie dusze i przeznaczenie.
No, ale o tym później.

– Za­wsze od­naj­dę drogę do cie­bie, ko­cha­na...
– Za­wsze będę na cie­bie cze­kać, skar­bie...

Zacznę od Davida, który i piszę to z wielkim, ale to z wielkim bólem serca, mnie zawiódł. 
Nie wiem czemu, ale sądziłam, że ten przystojny facet zostanie moim książkowym mężem.
To nie tak, że jest on złym bohaterem.
Najzwyczajniej w świecie nie wywaliło mnie z kapci jak o nim czytałam.
Nie miałam ochoty go przytulić. 
Był bo był.

Nie wie­rzy­łem w zbie­gi oko­licz­no­ści. Trud­no mi też było uwie­rzyć w prze­zna­cze­nie, ale może wła­śnie ono wszyst­ko tłu­ma­czy­ło?

Za to Adriana to inna para kaloszy.
Jezusicku i wszyscy święci. 
Ta dziewczyna jest CUDOWNA.
Nie da się jej nie lubić.
Nie powiem. Miałam ochotę przywalić jej tak porządnie, aby się otrząsnęła no, ale cóż...jeszcze się taki nie urodził co by każemy dogodził.
Lecz momenty w których miałam ochotę wejść do książki i ją przytulić przeważały. 
To kobieta z przysłowiowym jajem,  jednocześnie pełna kobiecości 

Powiem wam, że motyw który zaserwowała nam tutaj Emilia wprawił mnie w osłupienie. 
Niby opis coś tam zdradzał. A jednak w pewnym momencie miałam coś w stylu WTF. 
A im dalej  ,,szłam w las" tym bardziej byłam zaskoczona. 
I jeszcze z tyłu głowy kołatała się myśl: w jakim kierunku to wszystko podąży?? Bo tutaj nic nie jest pewne. Do samego końca autorka trzyma czytelnika w niepewności i nie zdradza nic a nic z fabuły.
I jeszcze te.....No kurczaki.  Nie będę wam zdradzać dużo z fabuły, ale Emilia w pewnych sytuacjach zaszokowała mnie. I byłam tym pozytywnie zaskoczona. I jednocześnie zaszokowana, że coś takiego mi się podoba. I to tak bardzo.
Ale co to takiego??
Sami musicie się o tym przekonać. 

Mam wrażenie, że kochałem Cię w każdym poprzednim życiu i to Ciebie wybieram teraz i w każdym moim kolejnym żywocie...

Jestem też pod ogromnym wrażeniem warsztatu literackiego Emilii. Lekkość jej pióra wprawiła mnie w osłupienie. 
Niby już znałam wcześniejsze książki Pani Szelest, ale żadna jeszcze nie wywarła na mnie tak piorunującego wrażenia.
Nadal jestem pod jej ogromnym wrażeniem.  A od przeczytania jej minęło już troszkę czasu.

Czy polecam??
Oczywiście,  że tak.
Jeżeli poszukujecie książki,  która wypierze was z emocji to trafiliście idealnie.
Emilia Szelest ze swoją twórczością wywali was z kapci i sprawi, że te zimowe wieczory staną się piękniejsze za sprawą książki Przeznaczeni.
Zamawiajcie i czytajcie, ponieważ ta powieść to coś czego na naszym rynku wydawniczym nie ma.
Także wiecie co robić.

1 komentarz:

  1. Mam zamiar poznać tą książkę, ale najpierw muszę przeczytać to co czeka na półce

    OdpowiedzUsuń