Ci co zaglądają do mnie na bloga powinni kojarzyć Angelę i jej Ostrego oraz Glow up.
Teraz przekonacie się, czy Angela w wersji ,,natural" jest równie pociągająca.
No to jazda.
Las, miłość i tajemnica…
Jagoda Worytko porzuca Warszawę. Przed dotychczasowym życiem z jego kłopotami zamierza się ukryć w Borach Tucholskich. Może tu, w głębi lasu, zazna spokoju i odpoczynku? Cóż, jeśli Jagoda naprawdę pragnie uciec od problemów, mogła wybrać lepiej. Zabita dechami wioska w dziczy nie wita jej ciepło. Nie zapewnia jej też wytchnienia ani odrodzenia. Ani tym bardziej bezpieczeństwa. Coś jest tu bowiem bardzo, bardzo nie tak.
O tym, że Smolniki to nie bajkowy koniec świata, a raczej miejsce pełne ponurych tajemnic, Jagoda przekonuje się szybko. I boleśnie ― gdy opiera się o barierkę, która okazuje się przegnita lub… podpiłowana, i wpada do jeziora. Potem jest tylko dziwniej. Czy w wiejskiej świetlicy Jagoda naprawdę widzi trupa? Czy jej starsza sąsiadka Lipska jest jedynie nieszkodliwą starszą panią? A może, jak opowiadają miejscowi, to groźna wiedźma? Worytko czuje, że popada w paranoję. W utrzymaniu zdrowia psychicznego wcale nie pomaga jej romans z Kostkiem, przystojnym leśnikiem o intensywnie zielonych oczach…
Matulu.
Ja ciągle czuję tę książkę.
Jak tylko zamknę oczy czuję las. Łono natury. I tę ciszę.
Poważnie.
Potrzebowałam takiej książki. Potrzebowałam totalnego resetu i odpoczynku od NY czy LA.
Jak pewnie wiecie, ciągle płaczę nad tym, że autorki nie chcą pisać małomiasteczkowych klimatów. No, ale chyba mi się poszczęściło, bo kilka autorek, w tym Angela, spełnia moje prośby. I cieszy mnie to przeogromnie, ale mniejsza o to.
Musimy wrócić do książki.
Zazwyczaj w moich opiniach pojawia się charakterystyka głównych bohaterów.
Jednak tym razem odpuszczę ten fragment.
Napiszę wam tylko, że i Jagoda i Kostek są ludzcy. Nieidealni. Przez co tak cholernie prawdziwi. Jak Ty, czy ten Pan z autobusu.
Czytanie o takich bohaterach jest jak powiew świeżości, bo z takim ,,przeciętnym Kowalskim" może się identyfikować każdy z nas.
I z Kostkiem i z Jagodą czułam dziwną więź. Nie potrafię wam tego racjonalnie wytłumaczyć, sami musicie zapuścić się w głębiny Tucholskich lasów, by się o tym przekonać.
Z początku byłam nastawiona na romans. Na taki zwykły romans. Lecz jak zwykle Angela mnie zaskoczyła, i pod szyldem romansu znajdziemy też mieszankę thrillera i sensacji od której ciężko się oderwać.
Jak babcię kocham.
To książka dosłownie na raz. Pyk. I nawet nie będziecie wiedzieć kiedy ją skończyliście.
Bo nie będziecie chcieli jej odłożyć.
Wciąga. I jednocześnie powoduje nieoczekiwany wyciek.
Wyciek, czyli płacz.
Bo moi drodzy, jak dojdziecie do pewnego momentu związanego z Jagodą, to wyciek gwarantowany.
Lecz nie myślcie sobie, że ta książka jest idealna. Bo nie jest. Ma swoje momenty, że myślałam sobie: Angela...poważnie. Wyłapałam kilka drobniejszych wpadek, które jednak nie rzutują na całokształt powieści.
Bo są to drobiazgi, które nie każdy wyłapie.
Osnuta tajemnicą powieść, jest idealną pozycją na jesień.
A zakończenie sprawia, że nie wiem co będzie w następnym tomie. Myślę, myślę i dziura. No może prócz Kostka. Mam wrażenie, że tym razem autorka skupi się na nim.
Przynajmniej ja bym tak chciała.
A, że ostatnio sporo moich ,,zachciewajek książkowych" się spełnia....Także wiecie.
Zobaczymy czy miałam rację przy następnym tomie.
Czy polecam??
Oczywiście, że tak.
Autorka stworzyła książkę, w której każdy znajdzie coś dla siebie.
Romans, thriller, sensacja to połączenie, które sprawi, że nie odłożycie książki.
Nawet się nie zastanawiajcie, tylko zamawiajcie i czytajcie, ponieważ warto.
A Ty Angela, pisz szybciutko drugi tom.
"Glow up" mam w planach, na liście mam ją zapisaną do upolowania :) Teraz pod nazwiskiem autorki, zostaje zapisana również " Męski obowiązek" :) Jak widziałam posty, o tej książce, to tytuł, nie wiem czemu, ale skojarzył mi się mafią i gdyby nie Twoja recenzja, to przegapiłabym świetną książkową pozycją. Tego typu powieści lubię, nawet tak bardziej :) Też dużo bardziej jestem za małomiasteczkowymi klimatami :) Będę się za tą książką w książkowym ocenie rozglądać i może za jakiś czas uda mi się ją upolować :) Bardzo dziękujemy za recenzje :) Beata Barczyk
OdpowiedzUsuń