listopada 16, 2020

Zakazana. Ella Fields. Cykl: Uniwersytet Gray Springs (tom 1)



Dlaczego sięgnęłam po tę książkę??
A no jak macie takiego dobrego duszka jak Po drugiej stronie okładki,  który ciągle podrzuca wam dobre tytuły,  to w końcu musicie się z nie zabrać.  O powieści Elli, Emilka truła mi od dłuższego czasu.  I tak dobrze się stało, że pojawiła się ona na naszym rynku wydawniczym i mogłam się za nią zabrać. 
Zaraz przekonacie się czy to był dobry wybór,  czy też Emilia dała mi do czytania totalnego gniota.

Romantyczna opowieść o pierwszej o miłości, której nie da się puścić w niepamięć
Daisy ma dwie wielkie miłości: sztukę i Quintona, z którym się wychowała. To właśnie z nim przeżyła najważniejsze chwile swojego życia. Pierwszy pocałunek. Pierwszy seks. Pierwsze złamane serce.
Po przeprowadzce z rodzicami na drugi koniec kraju ich kontakt się urywa. Jednak Daisy nigdy nie przestaje myśleć o Quinnie. Po latach rozpoczynają naukę na tym samym Uniwersytecie Gray Springs.
Okazuje się, że chłopak znacznie lepiej poradził sobie z rozstaniem dzięki nowej dziewczynie, Alexis. Mimo wszystko Daisy nie odpuszcza. Wie, że ich związek był czymś wyjątkowym. Jej serce jest wciąż złamane, ale jednocześnie silne i gotowe do walki o miłość.

 


Łooooo jeżu kolczasty, jakie to było dobre. Już wcześniej czuła, że to będzie dobre, ale nie sądziłam, że aż tak. 

Jednak nie myślcie sobie, że to książka idealna. Ooooo nie.

Daisy...jak dla mnie jej zachowanie jest bardzo egoistyczne. Rozumiem, że nadal kocha Quinna, ale do jasnej anielki, jemu zależy na kimś innym. Swoim zachowaniem krzywdziła innych. Myślała tylko o sobie. No, ale cóż....nie można mieć wszystkiego. Za to Quinn....jejku. Uwielbiam tego chłopaka. Sama bym mogła się z nim związać,  dobrze,  że mój Ł tego nie czyta  :) Takich bohaterów ze świecą szukać.

Ta książka przypadła mi do gustu i to bardzo. Uwielbiam takie historię. Pierwsze miłości. Przyjaźnie.  Wśród tego co zalewa nasz rynek, taka książka to złoto.

Emocje, emocje, emocje, które czytelnik przeżywa razem z bohaterami tej powieści. 

Dosłownie czułam te rozterki bohaterów. Razem z nimi przeżywałam ich zachowanie. I nie raz miałam ochotę nimi potrząsnąć i zapytać: Co Ty do cholery robisz????

To chyba najlepiej świadczy o książce. 

Przynajmniej ja tak uważam.



Dodać jeszcze trzeba, że styl Elle jest naprawdę sympatyczny. 

Przez tę powieść dosłownie się płynie. 

Ja nie mogłam się od niej oderwać. I pomimo tego, że każdy wie jak takie książki się kończą, to i tak nie mogłam się doczekać tego, co czeka mnie na dalszych stronach. 

Mam nadzieję, że z wami będzie tak samo.


Czy polecam??

Oczywiście, że tak.

Pierwsze miłości. Motylki w brzuchu i to cudowne uczucie zakochania to coś, o czym z chęcią czytam. 

I z pewnością przeczytam inne książki autorki, gdyż  ,,Zakazaną" mnie kupiła.

1 komentarz:

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger