sierpnia 26, 2020

Złączeni zemstą. Cora Reilly. Cykl: Born in Blood Mafia Chronicles (tom 5)





Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że bardzo czekałam na ten tom. Wręcz nie mogłam się go doczekać.  Jednak los często bywa przewrotny i w większości przypadków jak czekam na daną książkę, to jest ona dla mnie wielkim rozczarowaniem.
Zaraz się przekonacie czy i tak było tym razem.


Był jej karą. Losem gorszym niż śmierć.

Nikt nie wie, jak naprawdę ma na imię. Mówią na niego Growl, ale za jego plecami nazywają go Bękartem. Na gardle ma bliznę, której pochodzenia nikt nie zna. W jego spojrzeniu nie ma nic ludzkiego. Bardziej przypomina zwierzę niż człowieka i nawet w szeregach mafii budzi strach.

Kiedy ojciec Cary okrada swojego szefa, bossa mafii w Las Vegas, drogi Cary i Growla się przecinają. Falcone oferuje Growlowi dziewczynę w podziękowaniu za jego usługi. I tak Bękart, który zawsze dostawał resztki, zostaje wyróżniony.

Cara jest jego i może z nią zrobić, co zechce.

 Nowi bohaterowie. Ale wiecie. Tacy zupełnie nowi. We wcześniejszych tomacha we wcześniejszych częściach mieliśmy możliwość poznania bohaterów,  których losy poznamy w następnej kolejności. 

A tu klops. Czysta kartka. Zobaczymy czy  Cora Reilly zapisała ją na tak samym, bardzo dobrym poziomie,  jak poprzedniczki.

Powiem wam, że  histroia Growla i Cary urzekła mnie od pierwszych stron. Dosłownie nie mogłam się od niej oderwać. 

Kiedy spotkałam go po raz pierwszy, był w przebraniu. W stylowym czarnym garniturze wyglądał, jakby był jednym z nas. Ale choć kilka warstw materiału zakryło jego liczne tatuaże, to nie udało mu się ukryć prawdziwej natury. Była doskonale widoczna; niebezpieczna i przyprawiająca o dreszcze. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że go poznam – oraz potwora, który krył się w środku – lepiej, niż znałam kogokolwiek, i że wywróci to całe moje życie do góry nogami. Że zmieni sens mojego istnienia.


Growl, Bękart, człowiek z blizną.  Zwierzę, przed którym strach i respekt czują jego sprzymierzeńcy.  A co musi czuć dziewczyna, która zostaje mu oddana w podziękowaniu za jego usługi? Z pewnością strach i rozpacz, ponieważ wszystko co do tej pory znała rozpadło się jak domek z kart. A wszystko z winy ojca, który okrada swojego szefa. 

Przyznam wam się,  że bardzo polubiłam głównego bohatera. A cała ta mroczna otoczka. Wielkie brawa dla autorki. Gdy Growl pojawiał się na stronach powieści dosłownie było czuć ten mrok.

Cara...też ją polubiłam.  Może nie tak jak Growl'a, ale wyjątkowo nie irytowała mnie swoim zachowaniem czy przemyśleniami, jak wiele głównych bohaterek. Miała w sobie to coś. W sumie to Cora ma dryg do kobiecych bohaterek swoich powieści,  ponieważ jak na razie lubię wszystkie. Jedne bardziej drugie mniej,  ale zawsze je lubię. 


Piękna i bestia. 

Tak właśnie w skrócie można opisać tę książkę. Książkę,  która prócz wątku miłosnego i mafijnego ma drugie dno. Ma piękne, prawdziwe i wciąż aktualne przesłanie, żebyśmy nie oceniali ludzi po wyglądzie, książki po okładce. 

Tak właśnie traktowany był Growl. Przez to jak wyglądał nikt nie chciał go poznać bliżej. Każdy trzymał się na dystan, ponieważ pierwsze wrażenie jakie robił swoją osobą, nie było pozytywne. Większość ludzi się go bała.  Miała za potwora. A po rozdziałach z jego perspektywy było mi go żal i zrobiło mi się tak po ludzku smutno i przykro.


Całą powieść czytało mi się bardzo przyjemnie i nadwyraz szybko. Jednak to Cora Reilly,  więc chyba nie dziwi to nikogo.

Przez jej książki się płynie. I to dosłownie. Nie sposób się od nich oderwać.  I tak samo było i tym razem. A jak jeszcze  książka ta  ,,złączyła" się ze wcześniejszymi tomami...to sami wiecie. Działo się. 


Czy polecam?

Oczywiście,  że tak.

Złączeni  zemstą to idealna historia miłosna, którą autorka wplotła w mafijny świat. I moim zdaniem zrobiła to bardzo dobrze. Mamy tutaj miłość,  oddanie,  zaufanie, rzeczy które są najważniejsze w tym bezdusznym świecie. Rzeczy które nasi bohaterzy po ciężkiej walce zdobyli.
Moi drodzy. Nie zastanawiajcie się długo i czym prędzej zamawiajcie Złączeni zemstą,  ponieważ ta książka to PETARDA. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Gypsy_Girl_Recenzuje , Blogger