Abi Knight pewnego ranka ranka odbiera telefon, który zmienia całe jej życie.
Dowiaduje się, że jej córka, Olivia, spadła z mostu, co spowodowało śmierć mózgu.
Jednak to nie koniec. Olivia jest w ciąży i lekarze będą podtrzymywać ciało dziewczyny przy życiu, żeby uratować dziecko.
Wszyscy mówią, że był to nieszczęśliwy wypadek.
Jednak Abi w to nie wierzy, gdyż zauważa siniaki na nadgarstkach córki. Za wszelką cenę chce się dowiedzieć prawdy. I kawałek po kawałku odkrywa przerażającą historię.
Żeby dowiedzieć się co takiego stało się w ten felerny wieczór, Abi musiała zderzyć się z nieznanym do tej pory dla niej życiem Olivii.
Razem z Abi poznajemy co takiego stało się, że była to ostatnia noc Olivii.
Zacznę od tego jak napisana jest ta książka, ponieważ naprawdę nie sposób to pominąć.
Historia napisana jest z perspektywy Abi, która dzieje się tu i teraz.
Oraz z perspektywy Olivii, która pokazuje nam jak doszło do tej tragicznej nocy. Co takiego stało się, że Olivia skończyła tak a nie inaczej.
Powiem wam, że zabieg ten zastosowany przez autorkę był strzałem w dziesiątkę, ponieważ doza tajemniczości jaka jest w tej książce została nam zaserwowana kawałek po kawałku sprawiając, że nie sposób się od niej oderwać. Człowiek czyta i czyta, żeby tylko dowiedzieć się co się stało tego wieczoru.
Jak każdy czytający tę książkę miałam swoją teorię.
Jednak na nic się zdały moje domysły, ponieważ w życiu nie spodziewałam się, że właśnie ta osoba zrobiła to co zrobiła.
Jak przeczytałam jej imię to zrobiłam to raz jeszcze i raz jeszcze, ponieważ nie mogłam uwierzyć w to co czytam.
A to naprawdę wielki plus dla autorki, tak zaskoczyć czytelnika.
Bo wiem, że nie tylko ja byłam zaskoczona zakończeniem.
Książka ta ma niesamowity klimat i jednocześnie bardzo realnie, przynajmniej moim zdaniem, oddaje relacje matka-córka.
Czytając to jakie ogrom cierpienia przeżywała Abi, gdy wiedziała, że czas życia jej córki dobiegał końca, sprawił, że sama zaczęłam się zastanawiać nad relacjami jakie łaczyły mnie z mamą gdy byłam nastolatką, a byłam cholerą, i wiem, że dałam mamie popalić.
Czy wszystkie te tajemnice jakie miały przed sobą główne bohaterki doprowadziły do takiej A nie innej sytuacji??
Czy właśnie przez brak rozmowy i zrozumienia drugiej osoby dzień narodziny wnuczki Abi, będzie jednocześnie dniem śmierci jej córki??
Czy gdyby Abi od początku była szczera z Olivią to ta sytuacja nie miałaby miejsca??
Wiecie, tak do końca to miałam taką malutką nadzieją, że stanie się cud i Olivia się obudzi. Gdzieś tak z tylu głowy miałam taką myśl.
Cała historia daje do myślenia i sprawia, że na niektóre rzeczy patrzymy troszkę inaczej.
Mroczna, wciągająca i realistyczna powieść sprawia, że nie sposób się od niej oderwać.
A dodając do tego takie zakończenie jakie zaserwowała nam autorka, sprawia to, że polecam tę książkę każdemu. Bez wyjątków.
Za egzemplarz dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz