niedziela, 10 lutego 2019

Zwiastun burzy. Wojny Wikingów tom drugi. Bernard Cornwell

Zwiastun burzy jest kontynuacja pierwszego tomu pt.: ,,Ostatnie królestwo".
I powiem wam, że jest bardzo dobrą kontynuacją. Można nawet powiedzieć,  że ten tom jest lepszy niż jego poprzednik.

Tom drugi nadal opowiada nam historię Uhtreda,  który pomimo zwycięstwa nad Duńczykami popada w niełaskę u króla Alfreda. Toczy on wewnętrzną walkę po której stronie się opowiedzieć.
Chce bronić Anglii,  i chce jednocześnie włączyć o boku Ragnara. 
Pomimo konfliktu z jakim w swoim sercu musi mierzyć główny bohater,  widać, że od pierwszego tomu znacznie dojrzał,  jednocześnie zachowując w sobie coś z Wikinga. 

W chaosie jest taka radość. Zrzuć całe zło świata za drzwi i powiedz ludziom, że nigdy, przenigdy nie powinni otwierać drzwi, a to zostanie otwarte, ponieważ w zniszczeniu jest czysta radość.

I pomimo lojalności jaką ślubował on królowi Alfredowi , jest on też lojalny wobec tych, których najzwyczajniej w świecie lubi i szanuje. 

Jest większa wojna, Niedobry. Nie walka między Saksonią i Duńczykiem, ale między Bogiem a diabłem, między dobrem a złem! Jesteśmy częścią tego!

Jestem bardzo ciekawa jak w dalszych tomach wykreuje się jego postać,  ponieważ jest to dopiero tom drugi z ośmiu,  więc z pewnością Uhtred może się zmienić o 180 stopni. Jednak na chwilę obecną,  jest on naprawdę interesującą postacią,  która autorowi się naprawdę udała.
Moim zdaniem na największą uwagę w tym tomie zasługują Uhtred,  co jest logiczne. I król Alfred,  którego mamy możliwość poznać bardziej szczegółowo. Pobyć z nim trochę i poznać jego tok myślenia.

Alfred nie chciał słuchać. Był sprytnym człowiekiem, może tak sprytnym jak każdy człowiek, ale nie rozumiał bitwy. Nie rozumiał, że bitwa to nie tylko liczby, to nie poruszanie się wysokimi kawałkami, i nie chodzi nawet o to, kto ma przewagę w podłożu, ale o pasję i szaleństwo oraz krzyczącą, nieopanowaną wściekłość.

Pomimo tego, że nie jest on, w mojej opinii,  pozytywnym bohaterem,  to ja go bardzo polubiłam.
Jednak nie będę was zanudzać fabułą tej książki. Musicie sami się przekonać, czy wciągnie was pomiędzy swoje strony tak jak mnie.
Powiem wam, że przy tej części bawiłam się o wiele lepiej niż przy pierwszym tomie.
Często mówi się o klątwie drugiego tomu. Jednak ta autora,  moim zdaniem,  nie spotkała.
A wręcz drugi tom jest dla mnie o wiele lepszy niż pierwszy.
Tak jak w pierwszym tomie Bernard Cornwell spisał się fantastycznie, wciągając mnie w kartki swojej powieści.
Wydaje mi się, że mało który autor potrafi tak pisać. Z fikcji literackiej pomieszane z historią, stworzyć coś takiego,  że aż człowiek nie chce się odrywać od książki.
A końcowe starcie Duńczyków z Anglikami to literacki majstersztyk.
Dosłownie się czułam jakby była na polu bitwy i patrzyła na wszystko z boku.

Dopiero co skończyłam czytać drugi tom, a już czekam na trzeci. To chyba najlepsza reklama dla książki.
Polecam każdemu z ręką na sercu.

                Za egzemplarz dziękuję 


6 komentarzy:

  1. Już dawno zamówiona. Nie mogę się doczekać. Uwielbiam Wikingów. Mam nadzieję , że tak jak i Tobie, tak samo mnie, porwie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jakoś nie moja bajka. Podziękuję i tak mam aż nadto do czytania XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że czytanie tej książki Cię wyciągnęło i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to się rzadko zdarza żeby drugi tom byl lepszy niz pierwszy. Ciekawam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro polecasz, to cóż innego mi zostało?

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie klimaty. No i to seria. Z tego co widzę, będzie wydawana co miesiąc ������. Dwa pierwsze tomy już zamówione. Chce już je mieć.

    OdpowiedzUsuń