Nie miałam w planach pisać tej opinii, ale jak tylko skończyłam czytać tę książkę, to wiedziałam, że muszę się z wami podzielić moimi odczuciami.
Tak więc jedziemy.
Dobry romans biurowy jest jak jednorożec niby gdzieś jest, ale nikt go nie widział.
I na naszym rynku wydawniczym jest tak od jakiegoś czasu.
Co chwila wyskakuje coś co ma być hate&love&romans biurowy, ale na dłuższą metę wychodzi z tego wielkie 0.
Zaraz się przekonacie czy z tą powieścią było podobnie.
Jest koszmarnym szefem. Ciągle chce więcej. Nie można od niego uciec.
Tara, po miesiącach niepowodzeń, wreszcie uwierzyła, że los się do niej uśmiechnął – została zauważona przez boskiego Prestona Parkera, kilkukrotnego mistera Nowego Jorku, nieziemsko przystojnego miliardera. Nie spodziewa się tylko, że ten oszałamiający mężczyzna okaże się najgorszym szefem, jakiego tylko można sobie wyobrazić.
Dzięki wrodzonej determinacji Tarze udaje się utrzymać na stanowisku asystentki Parkera, właściciela sieci luksusowych hoteli, dłużej niż komukolwiek przed nią. Nawet ona ma jednak swoje granice. Po dwóch latach znoszenia obelg, wykonywania praktycznie niemożliwych zadań i konieczności bycia dostępną przez dwadzieścia cztery godziny na dobę kosztem swojego prywatnego życia składa wypowiedzenie. Z pewnością jednak nie przewidziała, w jaki sposób szef zareaguje na jej rezygnację…
Tara, po miesiącach niepowodzeń, wreszcie uwierzyła, że los się do niej uśmiechnął – została zauważona przez boskiego Prestona Parkera, kilkukrotnego mistera Nowego Jorku, nieziemsko przystojnego miliardera. Nie spodziewa się tylko, że ten oszałamiający mężczyzna okaże się najgorszym szefem, jakiego tylko można sobie wyobrazić.
Dzięki wrodzonej determinacji Tarze udaje się utrzymać na stanowisku asystentki Parkera, właściciela sieci luksusowych hoteli, dłużej niż komukolwiek przed nią. Nawet ona ma jednak swoje granice. Po dwóch latach znoszenia obelg, wykonywania praktycznie niemożliwych zadań i konieczności bycia dostępną przez dwadzieścia cztery godziny na dobę kosztem swojego prywatnego życia składa wypowiedzenie. Z pewnością jednak nie przewidziała, w jaki sposób szef zareaguje na jej rezygnację…
Szef - dupek= Preston Parker. Dosłownie. Ten facet życie by pracować i tego samego wymaga od swoich pracowników. Bezwzględny, egoistyczny, do czasu, i do tego piekielnie seksownego. Dodając do tego jego szybki refleks na linii mózg - język, mamy idealny materiał na bohatera biurowego hate&love.
Pomimo tych wszystkich okropnych cech jakie charakteryzują Parkera, nie da się go nie lubić. No kurczaczki, no nie da i już. A jak jeszcze dodamy do tego Violet, nie będę wam pisać kto to, sami się przekonajcie, to daje mu to +50 do zajebistości i sprawia, że kobiety marzą o takim facecie jak on.
Jednak trafiła kosa na kamień i w życiu, w sumie to w hotelu, Parkera pojawia się Tara. Tara, która nie boi się postawić swojemu szefowi. Kobieta, która znosi jego humory z anielską cierpliwością, i jednoczone wbija w niego te malutkie szpileczki swoimi uwagami. Bo tak moi drodzy, Tara jak mało kto, umie się postawić swojemu szefowi. I właśnie to sprawia, że hate&love&romans biurowy nabiera teraz nowego znaczenia.
Bo ludziska. Ich potyczki to było coś. Coś na miarę Pięknego drania, który jak dla mnie, jest klasyką tego motywu. Te potyczki słowne, ta chemia, to napięcie. Ach...jak mi tego brakowało.
Wielu czytelników może napisać, że w tej książce nie ma nic odkrywczego. No bo nie ma, ale dla mnie, jest jak ciepły, letni deszcz. Bo naprawdę ostatni ciężko trafić na dobry romans biurowy.
A ten jest bardzo dobry. A na dodatek czyta się go bardzo dobrze. Ze strony na stronę historia wciągała coraz bardziej. Do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać.
Dobrze wykrowane postacie, motyw od nienawiścią do miłości, sekrety, to tylko drobiazgi, które znajdziemy w tej książce.
Także jeżeli poszukujecie świetnego hate&love&romans biurowy to trafiliście idealnie. Historia Prestona i Tary sprawiła, że od nowa uwierzyłam w dobre romanse biurowe.
A jak macie w planach coś lekkiego, zabawnego i niezobowiązującego to ,,Dwa tygodnie i jedna noc" jest wyborem doskonałym.
Ja polecam. I mam nadzieję, że się skusicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz