Książka, która szokuje, wprowadza w konsternację, wywołuje przerażenie, a przede wszystkim niedowierzanie, że opisane w niej zdarzenia naprawdę miały miejsce. W świetle dnia, zupełnie legalnie miliony zwykłych Amerykanów – rodziców, nauczycieli, uczniów, sportowców – stały się narkomanami.
Lekomani to jedyna książka, która przedstawia pełny i rzetelny obraz kryzysu opioidowego w Ameryce, czyli niekontrolowanego, niepotrzebnego i niezmiernie powszechnego przepisywania pacjentom silnie uzależniających leków przeciwbólowych z tej samej grupy substancji co heroina i morfina.
Książka pokazuje ogromną skalę problemu, jednocześnie przedstawiając pełen przekrój zjawiska od laboratoriów, w których powstawały te leki, po siedziby działów marketingowych wielkich koncernów farmaceutycznych i sale sądowe, aż do domów zwykłych Amerykanów, którzy stanęli w obliczu ogromnego problemu i konieczności stoczenia walki o życie swoje oraz swoich najbliższych. Poznamy los matki, która nie może zrozumieć, dlaczego jej jedyny syn nie żyje, i przypadek, w którym gwiazdy licealnej drużyny futbolowej stały się ofiarami przedawkowania heroiny. A to wszystko przedstawione z perspektywy dziennikarki, która widziała to na własne oczy.
Finalista nagrody 2019 Library of Virginia Annual Literary Awards
Nie będę wam streszczać fabuły tej książki, bo to nie ma sensu.
Wkleiłam jej opis, gdyż to wydawało mi się najlepszym rozwiązaniem. Nie będę pisać o bohaterach, o akcji, bo po co ?? To nie książka fabularna, którą można w ten sposób rozłożyć na czynniki pierwsze.
Ta książka to przerażające studium tego jak człowiek może uzależnić się nie tylko od alkoholu, papierów czy narkotyków.
Uzależnienie od leków jest dla mnie chyba jednym z najgorętszych uzależnień, ponieważ czasami nie mamy na to wpływu. Są sytuacje, w których leki musimy brać. I chyba to jest w tym najgorsze.
Fakt, nasz system zdrowotny bardzo różni się od tego przedstawionego w książce, jednak uzależnienie nie patrzy na kraj czy kontynent. Dla uzależnienia każdy jest równy.
Jestem pewna, że to zjawisko również znajdziemy w Polsce. Może jeszcze nie na taką skalę, ale nie oszukujmy się. Koncerny farmaceutyczne mają tak dużo pieniędzy, ze mogą sobie pozwolić na sowite łapówki dla lekarzy. A dla niektórych nie ma różnicy który lek przeciwbólowy przepisze.
Mogę wprost napisać, że serce złamało mi się na pół jak czytałam niektóre relacje rodzin, gdzie ktoś jest uzależniony. Ile było w tym bólu.
Z pewnością jest to pozycja, którą powinien przeczytać każdy rodzic, lekarz, farmaceuta. A z pewnością powinien ją przeczytać pracownik firmy farmaceutycznej.
Wiem, że wielu osób w tej ostatniej grupie najważniejszej są pieniądze, i to duże, ale może czytając o tym jak ludzie nieświadomie uzależniają się i robią z siebie narkomanów i co najlepsze, legalnych narkomanów, spojrzą na to z innej perspektyw. Może ktoś postawi się na miejscu ruch rodziny.
Wiadome,że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale od czegoś trzeba zacząć.
Powiem wam, że byłam totalnie zaskoczona ogromem tego zjawiska. Nawet nie sądziłam, że rozrosło się ono na taką skalę. A autorka opisała tylko USA.
To jest coś dosłownie niepojętego dla mnie.
I nadal nie mogę zrozumieć tego, że jest tak mało regulacji prawnych w tym zakresie.
Wychodzi na to, że macki koncernów farmaceutycznych sięgają najwyższych szczebli władzy.
Tak sobie teraz myślę jak to wszystko wygląda u nas w Polsce. Na jaką skalę nad Wisłą to zjawisko się rozrosło??
Jak duże pieniądze pchają na nasz rynek i do kieszeni wielu znaczących osób, firmy farmaceutyczne??
Bo z pewnością u nas też takie zjawisko jest.
Tylko wydaje mi się, że na mniejszą skalę.
Czy polecam ??
Oczywiście, że tak.
Może nie mamy tutaj akcji pędzącej na złamanie karku. Jednak ta książka to emocje. Bardzo silne emocje. I co gorsze większość tych emocji wywołują histore, które wydarzyły się naprawdę. Ta książka to nie fikcja.
To czysta, brutalna prawda, która powinna otworzyć oczy wielu ludziom.
Moim zdaniem nie powinniście się zastanawiać, tylko czym prędzej zamawiać tę książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz