niedziela, 16 grudnia 2018

Czasami bywam dzieckiem.

W swoje łapki ostatnio dorwałam Misję Xibalba autorstwa Ewy Karwan-Jastrzębskiej z ilustracjami Doroty Kobieli.




Jako, że od czasu do czasu lubię sobie przeczytać książkę dla dzieci lub dla młodzieży, to nie miałam oporów przed zabraniem się za tą pozycję,  tym bardziej,  że za sobą mam już pierwszy tom przygód Julka i Julki.


W drugim tomie ,,nasze bliźniaki" nie są już dziećmi.  Wkraczają w dorosłość, którą rozpoczną akcją ratowania świata w Meksyku,  do którego wybierają się wraz z rodzicami. 
Gdy już są na miejscu dzieje się bardzo dużo różnych i niepokojących rzeczy,  z których najgorszą jest zaginięcie figury Świetlistego Quetzala.

Bliźniaki starają się rozwiązać wszystkie zagadki, napotykajac na drodze wiele przeszkód, i wielu ludzi,  którzy chcą im przeszkodzić w wypełnieniu misji.
Jednak czy uda im się to wszystko , czy w trakcie wypełniania zadania,  którego się podjęli stanie się coś co im przeszkodzi będziecie musieli przekonać się sami.

Powiem wam tak szczerze,  że tom drugi podbał mi się o wiele bardziej niż tom pierwszy. Wydaje się, że jest lepiej dopracowany.  Napisany jest z większą dbałoscią o każdy szczegół.  Fabuła tej historii jest dynamiczna i ciągle coś się w tej powieści dzieje,  więc nie ma czasu na nudę.

Bohaterowie są bardzo sympatyczni i nie da się ich nie lubić. Widać , że dojrzeli od poprzedniego tomu.

Moi kochani,  jeżeli poszukujecie wciągającej książki dla dzieci i młodzieży,  która nie opiera się jak wiele dzisiejszych książek na romansie, to z pewnością jest to propozycja dla Was.
Nietuzinkowa historia,  sympatyczni bohaterowie,  dbałość o każdy szczegół książki ( sprawdzałam niektóre fakty dotyczące Majów,  które są w książce,  i okazały się one prawdziwe.)
Moim skromnym zdaniem każdy czyteknik, ten duży i ten mały odnajdzie tutaj coś dla siebie.
P.s uwielbiam wydanie tej książki. Półtwarda okładka,  i piękne ilustracje sprawiają,  że jest na czym zawiesić oko  ;)

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Akapit Press

7 komentarzy:

  1. Ja również czasem bywam dzieckiem 💕 mam sentyment do takiej literatury!

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam sięgać po książki dla dzieci, fantastycznie wówczas dopieszczam dziecko wciąż drzemiące we mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę chętnie polecę mojej młodzieży, duża szansa, że ją zainteresuje. :)

      Usuń
  3. Ciekawa książka. Brakuje mi takiej w biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Je też często sięgam po powieści dla dzieci, albo młodzieży :) czasem częściej je czytam niż moja córka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od czasu do czasu sięgam po książki przeznaczone dla młodszych odbiorców. To takie wspaniałe uczucie, kiedy możesz na nowo odczuć tę magię, jaka jest w nich zawarta. Na nowo odkryć, ile w tamtych historiach jest niewinności... Jednak ten tytuł jakoś niespecjalnie przykuł moją uwagę. Także odpuszczam sobie ten tom, tak samo poprzedni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem lubię takie książki poczytać. I jeszcze baśnie, szczególnie z dalekich krajów.

    OdpowiedzUsuń